Sprawa Baloo będzie badana w prokuraturze w Opolu. Śledczy przychylili się do zażalenia TOZ
Śledczy jednak pochylą się nad sprawą labradora Baloo, który według działaczy Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami został zagłodzony. Społecznicy poskarżyli się do opolskiej Prokuratury Okręgowej na umorzenie postępowania w sprawie zwierzęcia przez Prokuraturę Rejonową w Prudniku.
- Sprawą zajmą się teraz prokuratorzy z Opola - mówi Stanisław Bar, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Opolu.
- Prokurator doszedł do przekonania, że koniecznym jest jeszcze wykonanie innych czynności dowodowych w tym postępowaniu, tak by właściwie ocenić zdarzenie, będące przedmiotem tego postępowania. W postępowaniu będzie rozważane, czy niezapewnienie opieki weterynaryjnej psu również nie stanowi zachowania mogącego wyczerpać znamiona występku z ustawy o ochronie zwierząt.
Przypomnijmy. Wychudzonego labradora TOZ odebrał jednemu z gospodarzy we wsi Zwastowice w październiku zeszłego roku. Zwierzę było w agonii, z drgawkami, bez kropli wody i pokarmu. Mimo podjętych działań nie udało się go uratować.
- Prokurator doszedł do przekonania, że koniecznym jest jeszcze wykonanie innych czynności dowodowych w tym postępowaniu, tak by właściwie ocenić zdarzenie, będące przedmiotem tego postępowania. W postępowaniu będzie rozważane, czy niezapewnienie opieki weterynaryjnej psu również nie stanowi zachowania mogącego wyczerpać znamiona występku z ustawy o ochronie zwierząt.
Przypomnijmy. Wychudzonego labradora TOZ odebrał jednemu z gospodarzy we wsi Zwastowice w październiku zeszłego roku. Zwierzę było w agonii, z drgawkami, bez kropli wody i pokarmu. Mimo podjętych działań nie udało się go uratować.