Wszystkie drogi prowadzą do... serwisów wulkanizacyjnych. "Jazda na letnich jest już niebezpieczna"
Zrobiło się zimno i kierowcy ruszyli do serwisów wulkanizacyjnych. Jeśli nie zrobili wcześniejszej rezerwacji, muszą liczyć się z długim oczekiwaniem.
Właściciele serwisów podkreślają, że to już najwyższy czas, by "zrzucić" opony letnie i zamontować zimowe.
- Temperatury spadły już poniżej zera, więc jazda na letnich oponach jest już niebezpieczna - mówi Tomasz Górski z serwisu wulkanizacyjnego w Opolu. - Mamy umówione terminy do końca przyszłego tygodnia, więc ciężko będzie tak w ostatniej chwili to zrealizować. Jazda na oponie letniej grozi przede wszystkim wypadkiem. Jest to też niebezpieczeństwo dla nas oraz dla innych uczestników ruchu. Dość trudno może się wtedy poruszać samochód. Jeśli chodzi o opony całoroczne, to dla małych aut miejskich to jest pomysł, który ma jakąś tam możliwość bycia, ale dla większych aut, które wyjeżdżają za miasto, to ten pomysł nie jest dobry. Lepiej zastosować opony zimowe, które lepiej działają w takich warunkach.
- Próbujemy z żoną już od tygodnia wymienić opony, ale są takie kolejki, że się nie dało. Dzisiaj też jest spory ruch, ale czekamy. Może się uda - mówili kierowcy reporterce Radia Opole.
- Tylko zimowe. Jak są opony na sezon, to są na sezon, tak mi się wydaje. Lato to lato, a zima to zima. Wielosezonowe opony są takie sobie. Nie podzielam tego i nie stosuje. - To jest przede wszystkim bezpieczeństwo, szczególnie jak się jeździ z takim małym brzdącem. My zdecydowanie wymieniamy na zimowe. Myślę, że całoroczne to jest zły pomysł. My trochę jeździmy i jest różnica. - Przede wszystkim dla własnego bezpieczeństwa. Zdecydowanie to nie jest ten moment, kiedy jeszcze można jeździć na letnich oponach.
Pamiętajmy, aby nie czekać z wymianą opon na pierwszy śnieg. Sygnałem alarmowym powinna być temperatura. Gdy spada poniżej 7 stopni można szukać terminu u wulkanizatora.
- Temperatury spadły już poniżej zera, więc jazda na letnich oponach jest już niebezpieczna - mówi Tomasz Górski z serwisu wulkanizacyjnego w Opolu. - Mamy umówione terminy do końca przyszłego tygodnia, więc ciężko będzie tak w ostatniej chwili to zrealizować. Jazda na oponie letniej grozi przede wszystkim wypadkiem. Jest to też niebezpieczeństwo dla nas oraz dla innych uczestników ruchu. Dość trudno może się wtedy poruszać samochód. Jeśli chodzi o opony całoroczne, to dla małych aut miejskich to jest pomysł, który ma jakąś tam możliwość bycia, ale dla większych aut, które wyjeżdżają za miasto, to ten pomysł nie jest dobry. Lepiej zastosować opony zimowe, które lepiej działają w takich warunkach.
- Próbujemy z żoną już od tygodnia wymienić opony, ale są takie kolejki, że się nie dało. Dzisiaj też jest spory ruch, ale czekamy. Może się uda - mówili kierowcy reporterce Radia Opole.
- Tylko zimowe. Jak są opony na sezon, to są na sezon, tak mi się wydaje. Lato to lato, a zima to zima. Wielosezonowe opony są takie sobie. Nie podzielam tego i nie stosuje. - To jest przede wszystkim bezpieczeństwo, szczególnie jak się jeździ z takim małym brzdącem. My zdecydowanie wymieniamy na zimowe. Myślę, że całoroczne to jest zły pomysł. My trochę jeździmy i jest różnica. - Przede wszystkim dla własnego bezpieczeństwa. Zdecydowanie to nie jest ten moment, kiedy jeszcze można jeździć na letnich oponach.
Pamiętajmy, aby nie czekać z wymianą opon na pierwszy śnieg. Sygnałem alarmowym powinna być temperatura. Gdy spada poniżej 7 stopni można szukać terminu u wulkanizatora.