Były autobusy, ale ich nie ma. MZK w Opolu usunął kilkanaście kursów z rozkładów jazdy. Interwencja
MZK w Opolu zredukował kursy linii autobusowych. Od 3 października na ulice wyjeżdża o 21 mniej autobusów niż wcześniej. Cięcia dotyczą przede wszystkim linii numer 3 oraz 10. Teraz na popularną "3" trzeba czekać nie 15 minut, a nawet pół godziny.
- Z przystanku koło Solarisa na dzielnicę Chabry mamy przerwę 40 minut i to jest w ścisłym szczycie komunikacyjnym, to jest między godziną 13:38 a 14:18. Podobna przerwa jest w okolicach godziny 17:00, gdzie na autobus musimy czekać ponad pół godziny. Tak samo jest w przypadku linii numer 25, gdzie kursują na niej piękne, nowoczesne elektryki, które kosztowały ponad 2 miliony złotych. Tam też zostały wycięte kursy i w efekcie w szycie komunikacyjnym jeżdżą 3 zamiast 5.
Rzecznik MZK w Opolu Ewelina Laxy odpowiada, że zmian dokonano na takich kursach, na których nie było wielkiego zainteresowania. Powodem są braki kierowców.
- Zmiany są wprowadzone tymczasowe. Z chwilą poprawy stanu zatrudnienia, te zredukowane kursy wrócą do rozkładu jazdy. Powodem tych zmian są oczywiście braki kadrowe. To jest problem, który dotyczy nie tylko Opola, ale też innych miast. Zmiany te wprowadzono na takich liniach i takich kursach, które mają swoje alternatywy, czyli są to te linie, których połączeń jest najwięcej. Istnieje też możliwość, żeby korzystając na przykład z przejazdów innej linii dojechać do celu.
Według zapewnień MZK w Opolu, w najbliższym czasie nie są planowane kolejne zmiany rozkładów jazdy.