Żarów wreszcie ma drogę na miarę XXI wieku. Przez lata powiaty nie mogły się porozumieć, a mieszkańcy cierpieli
Żarów doczekał się drogi na miarę XXI wieku. Po wielu latach starań, dziurawą 2,5-kilometrową drogę gruntową zastąpił asfalt.
- O drogę walczę od 2003 roku. Walczyłem, bo w tej chwili już ona jest zrobiona. W 2002 kupiłem tu dom. Jak jechałem do wioski to patrzyłem, czy jest gospodarz na polu, czy go nie ma. Jak nie było to jechałem polem, bo drogą się nie dało. Ona była niżej i bywało tak, że zamieniała się w rzekę - wspomina.
Jedyna prowadząca do wsi droga należy do dwóch zarządców. Jak mówi burmistrz Grodkowa Marek Antoniewicz, to przez lata blokowało możliwość jej modernizacji
- Dojazd do tej miejscowości odbywał się przez 2 powiaty; brzeski i nyski. My rozważaliśmy różne możliwości, miedzy innymi budowę drogi gminnej, bezpośrednio z Grodkowa do Żarowa, ale byłoby to zbyt drogie zadanie - wyjaśnia.
Po latach samorządy w końcu się porozumiały, a inicjatywę wsparł także budżet państwa. Starosta brzeski Jacek Monkiewicz wskazuje, że to pozwoliło rozwiązać problem, który od długiego czasu był dużym wyzwaniem dla powiatu.
- To jest jedna z nielicznych, a w zasadzie można powiedzieć - była - jedna z nielicznych dróg powiatowych, która w całości nie była utwardzona. Od początku tej kadencji podjęliśmy działania, żeby w końcu można było zrobić prawdziwą drogę - powiedział.
Brzeskie starostwo oraz gmina Grodków przekazały na remont po 50 tysięcy złotych. Ponad 200 dopłacił Rządowy Fundusz Rozwoju Dróg, jednak najwięcej, bo 440 tysięcy wyłożył powiat nyski. Jego wicestarosta Damian Nowakowski zauważa, że to przykład na to, jak ważna jest współpraca na różnych szczeblach władzy.
- Duże zaangażowanie powiatu brzeskiego, ponieważ oni opracowali dokumentację, przeprowadzili postępowanie przetargowe. Można powiedzieć, że zajęli się w całości tą inwestycją, po naszej stronie było tylko to, że zabezpieczyliśmy środki i dzięki temu wspólnie ta inwestycja została zrealizowana - dodaje.
Z kolei wicewojewoda opolski Tomasz Witkowski przyznał, że fakt, iż w XXI wieku mieszkańcy Żarowa musieli korzystać z drogi gruntowej nie przynosił nikomu chluby.
- Można powiedzieć, że to przez wiele lat była naprawdę droga wstydu. Cieszę się, że udało się ten problem rozwiązać. Pogranicze dwóch powiatów, dla nyskiego to droga, która jest bez większego znaczenia, natomiast tutaj żyją mieszkańcy, tutaj są ludzie, którzy potrzebowali tej drogi - zaznacza.
Dodajmy, że nowa droga poprawi nie tylko komfort, ale i bezpieczeństwo mieszkańców. W poprzednich zimach czy po obfitych opadach niejednokrotnie zostawali oni odcinani od świata, co stwarzało także zagrożenie w przypadku konieczności wezwania karetki pogotowia.