Druhowie z ogniwa wodnego proszą pomoc. Zbierają pieniądze na nowy wóz
Strażacy ochotnicy z oddziału ratownictwa wodnego w Opolu zbierają pieniądze na zakup nowego wozu, który umożliwi poruszanie się po trudnym terenie i prowadzenie akcji ratowniczej z użyciem łodzi. Ponieważ to spory wydatek, druhowie proszą o pomoc w zbiórce środków mieszkańców miasta i regionu. O szczegółach mówił dziś (13.08) w Porannej Rozmowie Radia Opole Szczepan Iwanicki, jeden z druhów OSP oddziału ratownictwa wodnego w Opolu.
- Wóz potrzebujemy taki, żeby wjechał w ciężki teren i mógł zwodować w nim łódkę i podjąć akcję ratowniczą z tafli wody. W chwili obecnej mamy trzy samochody. Pierwszy to jest nasz lublin, który otrzymaliśmy po powodzi w 1997 roku. Jest to bardzo przestarzały samochód, który już prosi o wymianę. Nie domaga już. Drugi samochód pozyskaliśmy z Inspekcji Transportu Drogowego, a trzeci pozyskaliśmy od Służby Więziennej - wylicza Szczepan Iwanicki.
Razem z samochodem druhowie chcą też kupić sonar, który mógłby przeskanować dno rzeki lub jeziora np. w poszukiwaniu osób zaginionych.
Strażacy w tym roku otrzymali dotacje na łączną kwotę 450 tys. zł. Mają też 40 tys. zł wkładu własnego, ale z uwagi na rosnące ceny muszą zwiększyć wkład własny o 60 tys. zł. Stąd każdy datek jest na wagę złota.
- Zwracamy się również do instytucji i firm, które chciałyby nas wesprzeć. Możemy się im odwdzięczyć tym, że prowadzimy szkolenia z pierwszej pomocy, gdzie pracownicy dostają certyfikat. Możemy też robić zabezpieczenia medyczne imprez, czy pokazy pierwszej pomocy i ratownictwa wodnego. Więc jeżeli są chętne instytucje i firmy, to zapraszamy do kontaktu - mówi gość Radia Opole.
Szczegóły dotyczące zbiórki można znaleźć na profilu facebookowym jednostki oraz na stronie pomagam.pl
Razem z samochodem druhowie chcą też kupić sonar, który mógłby przeskanować dno rzeki lub jeziora np. w poszukiwaniu osób zaginionych.
Strażacy w tym roku otrzymali dotacje na łączną kwotę 450 tys. zł. Mają też 40 tys. zł wkładu własnego, ale z uwagi na rosnące ceny muszą zwiększyć wkład własny o 60 tys. zł. Stąd każdy datek jest na wagę złota.
- Zwracamy się również do instytucji i firm, które chciałyby nas wesprzeć. Możemy się im odwdzięczyć tym, że prowadzimy szkolenia z pierwszej pomocy, gdzie pracownicy dostają certyfikat. Możemy też robić zabezpieczenia medyczne imprez, czy pokazy pierwszej pomocy i ratownictwa wodnego. Więc jeżeli są chętne instytucje i firmy, to zapraszamy do kontaktu - mówi gość Radia Opole.
Szczegóły dotyczące zbiórki można znaleźć na profilu facebookowym jednostki oraz na stronie pomagam.pl