INTERWENCJA: Awaria pociągu była przyczyną braku połączenia między Kędzierzynem-Koźlem a Wrocławiem
Kilka dni z rzędu odwołano pociąg Regio na trasie Kędzierzyn-Koźle - Wrocław. W tej sprawie zwróciła się do nas słuchaczka, która nie mogła wsiąść do składu na stacji Opole Główne.
Planowo pociąg wyrusza o 14:36 z Kędzierzyna-Koźla.
- Proszę o interwencję w sprawie ostatniego odwoływania pociągów relacji Kędzierzyn-Koźle – Wrocław. Skład został odwołany chyba pięć razy z rzędu.
Dzisiaj (05.08) Sylwester Brząkała, dyrektor spółki Polregio, zapewnia, że problemów już nie będzie. Jak mówi, to połączenie obsługują Koleje Dolnośląskie, które poinformowały wcześniej o awarii składu.
- Podjęto decyzję o odwołaniu jednej takiej pary. Dlaczego tutaj? Dlatego, że chodzi o linię mocno zasobną w połączenia na odcinku od Kędzierzyna do Wrocławia. Jest przecież ruch pociągów regionalnych, jak również ruch pociągów dalekobieżnych. Kiedy wypadało połączenie o 15:19, alternatywą była 15:55 lub 16:36.
Wobec powyższego Brząkała zaznacza, że podróżni pozostają bez transportu publicznego.
- Zdaję sobie jednak sprawę, że gdybym na co dzień po pracy jeździł pociągiem o 15:19 i słyszał jednego, drugiego czy trzeciego dnia, że pociąg jest odwołany, też pewnie bym się irytował oraz wyrażał swoje niezadowolenie. Każdy z pasażerów ma do tego prawo. Może do nas złożyć także wniosek reklamację – nie bagatelizujemy tego oczywiście. Podchodzimy do tego bardzo poważnie i sumiennie, ale awarie zdarzają się, zwłaszcza przy tak wysokich temperaturach.
Dyrektor spółki Polregio dodaje, że na tak długim odcinku nie dało się uruchomić komunikacji zastępczej.
- Proszę o interwencję w sprawie ostatniego odwoływania pociągów relacji Kędzierzyn-Koźle – Wrocław. Skład został odwołany chyba pięć razy z rzędu.
Dzisiaj (05.08) Sylwester Brząkała, dyrektor spółki Polregio, zapewnia, że problemów już nie będzie. Jak mówi, to połączenie obsługują Koleje Dolnośląskie, które poinformowały wcześniej o awarii składu.
- Podjęto decyzję o odwołaniu jednej takiej pary. Dlaczego tutaj? Dlatego, że chodzi o linię mocno zasobną w połączenia na odcinku od Kędzierzyna do Wrocławia. Jest przecież ruch pociągów regionalnych, jak również ruch pociągów dalekobieżnych. Kiedy wypadało połączenie o 15:19, alternatywą była 15:55 lub 16:36.
Wobec powyższego Brząkała zaznacza, że podróżni pozostają bez transportu publicznego.
- Zdaję sobie jednak sprawę, że gdybym na co dzień po pracy jeździł pociągiem o 15:19 i słyszał jednego, drugiego czy trzeciego dnia, że pociąg jest odwołany, też pewnie bym się irytował oraz wyrażał swoje niezadowolenie. Każdy z pasażerów ma do tego prawo. Może do nas złożyć także wniosek reklamację – nie bagatelizujemy tego oczywiście. Podchodzimy do tego bardzo poważnie i sumiennie, ale awarie zdarzają się, zwłaszcza przy tak wysokich temperaturach.
Dyrektor spółki Polregio dodaje, że na tak długim odcinku nie dało się uruchomić komunikacji zastępczej.