DZIWNE NOWE ZWYCZAJE
Baloniki, kukurydzę a nawet kiełbaski z grilla można było dzisiaj we wtorek (1.11) kupić przed cmentarzem w Opolu-Półwsi. To niecodzienny widok biorąc pod uwagę nekropolie - nawet podczas dnia Wszystkich Świętych.
Sprzedawcy nie widzą w tym niczego niestosownego. - To nie powinno być szokujące. Na leki nie mam, a idzie zima. Z czegoś trzeba żyć - tłumaczyła Radiu Opole kobieta sprzedająca baloniki i kiełbasę z grilla oraz jabłka.
Prawie wszyscy odwiedzający cmentarz omijali niecodzienne kramy. - To co najmniej niestosowne - kwitowali niektórzy. Sprzedający brak zainteresowania jadłem i balonikami przed cmentarzem tłumaczyli zubożeniem mieszkańców.
Adam Barański
Sprzedawcy nie widzą w tym niczego niestosownego. - To nie powinno być szokujące. Na leki nie mam, a idzie zima. Z czegoś trzeba żyć - tłumaczyła Radiu Opole kobieta sprzedająca baloniki i kiełbasę z grilla oraz jabłka.
Prawie wszyscy odwiedzający cmentarz omijali niecodzienne kramy. - To co najmniej niestosowne - kwitowali niektórzy. Sprzedający brak zainteresowania jadłem i balonikami przed cmentarzem tłumaczyli zubożeniem mieszkańców.
Adam Barański