"Pozytywni" szkolą strażaków. To zajęcia z kwalifikowanej pierwszej pomocy
36 strażaków z jednostek OSP powiatów: nyskiego, prudnickiego i brzeskiego przeszło specjalistyczne szkolenia w zakresie kwalifikowanej pierwszej pomocy.
Organizatorem szkoleń jest Stowarzyszenie "Pozytywni" z Nysy, które zdobyło pieniądze na ten cel z Europejskiego Budżetu Obywatelskiego oraz funduszy samorządów i Skarbu Państwa. Szkolenia prowadzą specjaliści z Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w Nysie.
- Przeszkolenie to polega na zajęciach praktycznych, jak i teoretycznych z udzielania pierwszej pomocy. Ale nie tej podstawowej lecz z kwalifikowanej. Po takim kursie ratownicy nabierają takich umiejętności, które pozwalają ratować ludzkie życie w różnych okolicznościach - informuje organizator przedsięwzięcia Piotr Tarapata, prezes Stowarzyszenia "Pozytywni".
Zakres szkolenia jest bardzo różnorodny i obejmuje między innymi: resuscytacje krążeniowo-oddechową, tamowanie krwotoków i opatrywanie ran, unieruchamianie złamań oraz zwichnięć, ale i wsparcie psychiczne czy prowadzenie wstępnej segregacji medycznej.
- Poświęca się temu około 80 godzin zajęć praktycznych i teoretycznych. Zajęcia są prowadzone przez wykwalifikowany personel, przez ratowników medycznych posiadających odpowiednie kwalifikacje, jak i doświadczenie zawodowe - dodaje Piotr Tarapata.
Wymierne efekty szkolenia to poprawa bezpieczeństwa życia poszkodowanych w wypadkach czy innych zdarzeniach zagrażających życiu ludzi. Piotr Tarapata, prezes Stowarzyszenia "Pozytywni" chwali się, że strażakom z OSP w Otmuchowie, którzy uratowali niedawno kilkumiesięcznego chłopca z niewydolnością oddechową, a wcześniej uczestniczyli w kursie, takie właśnie zajęcia szkoleniowe na pewno pomogły. I choćby ze względu na ten przypadek warto nadal je prowadzić.
Całe przedsięwzięcie ma kosztować 192 tysiące złotych. Do końca września z możliwości przeszkolenia skorzysta w regionie łącznie stu strażaków.
- Przeszkolenie to polega na zajęciach praktycznych, jak i teoretycznych z udzielania pierwszej pomocy. Ale nie tej podstawowej lecz z kwalifikowanej. Po takim kursie ratownicy nabierają takich umiejętności, które pozwalają ratować ludzkie życie w różnych okolicznościach - informuje organizator przedsięwzięcia Piotr Tarapata, prezes Stowarzyszenia "Pozytywni".
Zakres szkolenia jest bardzo różnorodny i obejmuje między innymi: resuscytacje krążeniowo-oddechową, tamowanie krwotoków i opatrywanie ran, unieruchamianie złamań oraz zwichnięć, ale i wsparcie psychiczne czy prowadzenie wstępnej segregacji medycznej.
- Poświęca się temu około 80 godzin zajęć praktycznych i teoretycznych. Zajęcia są prowadzone przez wykwalifikowany personel, przez ratowników medycznych posiadających odpowiednie kwalifikacje, jak i doświadczenie zawodowe - dodaje Piotr Tarapata.
Wymierne efekty szkolenia to poprawa bezpieczeństwa życia poszkodowanych w wypadkach czy innych zdarzeniach zagrażających życiu ludzi. Piotr Tarapata, prezes Stowarzyszenia "Pozytywni" chwali się, że strażakom z OSP w Otmuchowie, którzy uratowali niedawno kilkumiesięcznego chłopca z niewydolnością oddechową, a wcześniej uczestniczyli w kursie, takie właśnie zajęcia szkoleniowe na pewno pomogły. I choćby ze względu na ten przypadek warto nadal je prowadzić.
Całe przedsięwzięcie ma kosztować 192 tysiące złotych. Do końca września z możliwości przeszkolenia skorzysta w regionie łącznie stu strażaków.