- To inicjatywa, która ma na celu wykorzystanie obszaru leżącego bezpośrednio przy naszym ogrodzie bioróżnorodności – mówi Krzysztof Reinert, wiceburmistrz gminy Gogolin. - Jest to teren niezagospodarowany, był w użytkowaniu naszej spółki. Było tam częściowo wysypisko, a częściowo były tam tereny górnicze kamienia wapiennego. Ponieważ na tym terenie znajdują się też piece Kassnera, planujemy ich odrestaurowanie, jak również zagospodarowanie pod kątem terenów zielonych.

Na razie nie wiadomo jaki może być koszt rewitalizacji 20-hektarowego terenu. Plan prac i kosztorys ma przygotować specjalistyczna firma. Koszty powinny być znane w połowie przyszłego roku.