Jeży nie ma, winnych też nie. Firma zewnętrzna, która kosiła trawę nie przyznaje się do winy [INTERWENCJA]
Wracamy do tematu jeży zabitych przy ul. Grota Roweckiego w Opolu. Przypomnijmy, według prezes Towarzystwa SOS dla Zwierząt w Polsce Urszuli Dembińskiej zwierzęta zginęły podczas koszenia jednego z trawników. Prace wykonywane były przez firmę zewnętrzną na zlecenie spółdzielni mieszkaniowej. Jednak po rozmowach z prezesem spółdzielni przedstawiciele firmy się do tego nie przyznają.
- Natomiast my też nie mamy jednoznacznych dowodów na to, żeby to się stało podczas koszenia. Jednak faktem jest to, że pokrywa się to z terminem koszenia, jakie wtedy miało miejsce. Ubolewamy nad tym, że do takiej sytuacji doszło i szkoda, że mieszkańcy nie przyszli do nas wcześniej i nie zgłosili nam, że w tym miejscu są jeże. Gdybyśmy o tym wiedzieli, to przekazalibyśmy firmie, aby uważała. Teraz przed każdym koszeniem będziemy o tym przypominać.
Szefostwo spółdzielni zapowiada, że teraz zamierza postawić na osiedlu budki dla jeży.