Marsz Równości na ulicach Opola. Na trasie stała kontrmanifestacja Młodzieży Wszechpolskiej. Było bardzo spokojnie
Trzeci Marsz Równości przeszedł ulicami centrum Opola, a kontrmanifestację zorganizowała Młodzież Wszechpolska. Na miejscu byli policjanci, aby nie dopuścić do ewentualnego starcia grup.
Uczestnicy Marszu Równości najpierw wysłuchali wystąpień zaproszonych gości na placu Wolności. W tym czasie kontrmanifestanci odmawiali różaniec przed kościołem franciszkanów.
- Nasze postulaty to wciąż równość małżeńska, związki partnerskie i lepsza ochrona przed dyskryminacją - mówi Maciej Kruszka, organizator Marszu Równości w Opolu.
- Po pierwsze chcemy pokazać siebie i swoją siłę w Opolu, bo to nie jest drobna mniejszość będąca marginesem. Jesteśmy naprawdę zorganizowaną społecznością, która domaga się swoich praw - to musi dzisiaj wybrzmieć.
Na trasie marszu były też punkty stacjonarne kontrmanifestacji. Bartłomiej Czuchnowski, prezes Okręgu Opolskiego Młodzieży Wszechpolskiej, zaznacza, że ich akcja to sprzeciw wobec ideologii rzekomo szerzonej przez środowisko LGBT.
- Związki jednopłciowe to nie jest normalność. Normalnością jest nie tylko to, co mówi prawo Boże, ale i sama natura. Kobieta i mężczyzna dąży do prokreacji oraz późniejszego wychowania potomstwa. Dwie kobiety ani dwóch mężczyzn nie jest w stanie spłodzić dziecka i później wychować.
Dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Opolu informuje, że było bardzo spokojnie i policjanci nie musieli interweniować.
- Nasze postulaty to wciąż równość małżeńska, związki partnerskie i lepsza ochrona przed dyskryminacją - mówi Maciej Kruszka, organizator Marszu Równości w Opolu.
- Po pierwsze chcemy pokazać siebie i swoją siłę w Opolu, bo to nie jest drobna mniejszość będąca marginesem. Jesteśmy naprawdę zorganizowaną społecznością, która domaga się swoich praw - to musi dzisiaj wybrzmieć.
Na trasie marszu były też punkty stacjonarne kontrmanifestacji. Bartłomiej Czuchnowski, prezes Okręgu Opolskiego Młodzieży Wszechpolskiej, zaznacza, że ich akcja to sprzeciw wobec ideologii rzekomo szerzonej przez środowisko LGBT.
- Związki jednopłciowe to nie jest normalność. Normalnością jest nie tylko to, co mówi prawo Boże, ale i sama natura. Kobieta i mężczyzna dąży do prokreacji oraz późniejszego wychowania potomstwa. Dwie kobiety ani dwóch mężczyzn nie jest w stanie spłodzić dziecka i później wychować.
Dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Opolu informuje, że było bardzo spokojnie i policjanci nie musieli interweniować.