Opolanie pomagają grupie uchodźców z Afganistanu przebywających w ośrodku w Suchym Borze
Wciąż jednak potrzebne są pieniądze m.in. na leki - apelują organizatorzy wsparcia. - Zalała nas fala, tsunami darów - powiedziała w Radiu Opole Joanna Kasprzak-Dżyberti. Prezes Stowarzyszenia Na Rzecz Rozwoju Wsi Suchy Bór, mówiła o pomocy dla uchodźców z Afganistanu, którzy zostali umieszczeni w ośrodku w Suchym Borze.
- Cały czas potrzebna jest jednak pomoc finansowa i o nią prosimy. Musimy kupować m.in. leki - tłumaczy prezes. - Uchodźcy potrzebują też lekarzy specjalistów - dodał sołtys Suchego Boru Andrzej Nowak.
- Rozmawiałem z doktor, która ich badała. Powiedziała, że mają drobne infekcje, które im nie zagrażają, ale potrzebują specjalistów: stomatologów, okulistów. Trzeba by ich było "przejrzeć" dokładnie pod względem medycznym.
- Uchodźcy są bardzo wdzięczni za każdą pomoc - podsumowali goście "Porannej Loży Radiowej". Obecnie w ośrodku w Suchym Borze przebywa około 30 dzieci. W drugim ośrodku na Opolszczyźnie przebywa około 50 osób, także z małymi dziećmi.