Marek Tomków o ryzyku skutków ubocznych szczepionek: "Jeśli weźmiemy pod uwagę korzyści, to nie ma się nad czym zastanawiać".
- Ponad 140 opolskich farmaceutów zgłosiło się na szkolenia pod kątem podawania szczepionek - przyznał w porannej Loży Radiowej RO Marek Tomków, wiceprezes naczelnej Naczelnej Rady Aptekarskiej. W ciągu najpóźniej dwóch tygodni te osoby powinny już zasilić opolskie kadry przygotowane do podawania preparatu. W Porannej Loży Radiowej zapytaliśmy też o to, jak podchodzić do informacji o przypadkach wstrząsu anafilaktycznego, czy innych niekorzystnych dla zdrowia skutków po podaniu preparatu?
- Trzeba pamiętać o tym, że nie ma leku bez działań ubocznych, pytanie tylko jak często one występują i jak bierze się pod uwagę skalę tego ryzyka w odniesieniu do zysków, jakie dany lek przynosi - wyjaśniał Marek Tomków.
Wobec wszechobecnych informacji dotyczących koronawirusa i szczepień, każdy przypadek niekorzystnego dla zdrowia skutku szczepionki jest mocno nagłaśniany, choć w kontekście całkowitej liczby zaszczepionych stanowi marginalny procent - tłumaczył nasz gość. - Nie ma sensu się tym jakoś specjalnie przejmować, co trzeci starszy Polak ma wrzody wywołane lekami przeciwbólowymi, a o tym się nie mówi, więc to są rzeczy, które powinniśmy trochę odłożyć na bok i cieszyć się z tego, że zostaniemy zaszczepieni - powiedział wiceprezes naczelnej Naczelnej Rady Aptekarskiej.
Marek Tomków przypomniał na antenie RO, iż wspólną cechą wszystkich zatwierdzonych do obrotu szczepionek jest to, że chronią przed śmiercią i hospitalizacją w powodu COVID-19.
Konsekwencją zmniejszenia liczby zajętych łóżek w szpitalach jest zwiększenie ich dostępności dla pacjentów zmagających się z innymi chorobami, co w oczywisty sposób zwiększa nasze bezpieczeństwo zdrowotne.
Marek Tomków przypomniał też, że dziś wchodzi w życie ustawa o zawodzie farmaceuty, na którą przedstawiciele zawodu czekali około 30 lat, a jej zapisy dają farmaceutom nowe uprawnienia i znacznie nobilitują zawód wpisany już do grupy profesji medycznych.
- To jest gigantyczny krok, my wchodzimy po prostu do Europy, zaczynamy zachowywać się jak farmaceuci w Europie. Dostajemy dodatkowe uprawnienia, dostajemy dodatkową ochronę, jeśli chodzi o odpowiedzialność. Będziemy mogli wykonywać usługi, które od lat 80-tych są wykonywane w Europie czy Stanach Zjednoczonych, czyli przeglądy lekowe, konsultacje farmaceutyczne. Mówimy o tym, że za parę miesięcy wchodzi w życie możliwość kontynuacji recepty, czyli recepty będą mogły być przedłużane u farmaceutów, oczywiście za zgodą lekarza.
Jak dodał Marek Tomków według ostatnich badań farmaceuci cieszą się zaufaniem ponad 90% społeczeństwa.