Starosta namysłowski obroniony. Konrad Gęsiarz pozostaje na stanowisku
"Wynik głosowania mnie nie dziwi, bo wykonujemy kawał dobrej roboty". Tak starosta namysłowski Konrad Gęsiarz komentuje nieudaną próbę odwołania go z urzędu. Jeszcze przed głosowaniem radna Lucyna Medyk (Przyjazny Samorząd), wskazywała, że wierzy, iż radni sprzyjający staroście zmienią zdanie i opowiedzą się za usunięciem go ze stanowiska.
Starosta Konrad Gęsiarz odpiera te zarzuty.
- Po dwóch dniach odwołaliśmy się od decyzji o przekształceniu szpitala. Zarówno ja, jako starosta reprezentując tutaj powiat namysłowski argumentując właśnie trudnościami i koniecznością zapewnienia bezpieczeństwa naszym mieszkańcom, bezpieczeństwa tych pacjentów niecovidowych. Od decyzji odwoływał się też szpital - mówi starostwa Gęsiarz.
W tajnym głosowaniu za odwołaniem opowiedziało się 7 osób, a 10 było przeciwnych. Do zmian na szczycie powiatu potrzebna była z kolei 11-osobowa większość.