- Większość muzeów jest nieczynnych. Zorganizowanie wycieczek było w tym roku wyzwaniem - mówi Karolina Sakwińska-Fortuna, opiekun świetlicy środowiskowej w Strzelcach Opolskich. - Na zajęcia zapisała się grupa 12 osób. Ze względu na środki ostrożności nie możemy przyjąć większej liczby dzieci. Przed wejściem do świetlicy każdy ma mierzoną temperaturę, dezynfekuje ręce, przychodzi w maseczce. Udało nam się zaplanować w sumie 4 wycieczki. Myślę, że dzieci nie będą się nudzić przez to, że będą miały trochę ruchu i jeśli pogoda pozwoli, będziemy dużo przebywać na świeżym powietrzu.

W Młodzieżowym Domu Kultury w Opolu każda grupa dzieci przebywa na osobnym piętrze budynku, a drugie śniadanie i obiad są dowożone przez firmę cateringową.

Są też tacy rodzice, którzy w domu sami musieli zadbać o zorganizowanie atrakcji w czasie ferii.

- Właściwie w 99% organizuję dzieciom czas w domu lub w okolicy. Uważam, że same półkolonie nie są zbyt atrakcyjne. A w przypadku szkoły, do której chodzi moje dziecko zajęcia trwają do 13:00, co koliduje z godzinami mojej pracy. Niestety właściwie nie wiadomo do końca jakie atrakcje są czynne, a co jest zamknięte czy można iść na lodowisko. Zostają gry planszowe, gry w karty, rysowanie i spacery - mówi pani Maria, mama dwójki dzieci.

Podczas konferencji prasowej minister zdrowia Adam Niedzielski poinformował, że od jutra (5.01) zniesiony zostanie zakaz przemieszczania się dzieci i młodzieży poniżej 16. roku życia w godzinach 8-16.00.

Ferie w całym kraju trwają do 17 stycznia. Dopiero wtedy prawdopodobnie do nauki stacjonarnej będą mogli wrócić uczniowie z klas 1-3.