Opolskie czeka na laptopy, które trafiły na kwarantannę
Procedury wydłużają dostarczenie sprzętu komputerowego do szkół średnich na Opolszczyźnie. Regionalny Zespół Placówek Wsparcia Edukacji w Opolu czeka na ponad 3,5 tysiąca laptopów dla szkół zawodowych i liceów, jednak na drodze do celu stoją przepisy, które m.in. nakazują przetrzymywanie sprzętu na kwarantannie. Dyrektor Lesław Tomczak liczył, że sprzęt dotrze do uczniów w tym miesiącu, ale okazało się, że na lotniskach został objęty "aresztem covidowym".
- Niestety okazało się, że sprzęt przejeżdżając przez różne kraje i lotniska objęty jest "aresztem covidowym". To oznacza, że musi tam być zdezynfekowany i przeleżeć co najmniej 48 godzin, co wydłuża termin dostawy - żali się dyrektor RZPWE, który dodaje, że w tej sytuacji najwcześniej sprzęt dotrze do szkół 16 listopada.
Do tych problemów dochodzą również przepisy, które pozwalają na odwołanie się od rozwiązań przetargu. Procedury "covidowe" zezwalające na zakup z wolnej ręki przestały funkcjonować we wrześniu, czyli zakupy ponownie toczą się według prawa o zamówieniach publicznych, a te regulacje wydłużają rozstrzygnięcie przetargów.
- W naszym przypadku duże przetargi musimy realizować w oparciu o prawo unijne, a wtedy procedury ciągną się w nieskończoność. Na dodatek jeden z uczestników przetargu na dostawę 1633 laptopów do liceów odwołał się do Krajowej Izby Odwoławczej. W tym przypadku mamy taką sytuację, że uczestnik przetargu, którego oferta zajęła 3 miejsce, skarży się na postanowienie komisji przetargowej. Moim zdaniem nie ma w tym interesu, ponieważ jeśli KIO przyzna mu racje to i tak nie otrzyma tego zlecenia, tylko oferta, która zajęła 2. miejsce - mówi Lesław Tomczak.
Czy protest w tej sprawie okazał się zasadny - to ma ogłosić Krajowa Izba Odwoławcza.
Oprócz oczekiwania na realizację opisanych zamówień, RZPWE przygotowuje się w tej chwili do zakupu 800 laptopów do szkół podstawowych na terenie Aglomeracji Opolskiej.
- Nadal czekam na podpisanie przez prezydenta ustawy covidowej, która umożliwia m.in. zakupy na zasadach konkurencyjności, czyli wybiorę ofertę, która zapewni najszybsze dostarczenie sprzętu - powiedział Lesław Tomczak.
Do tych problemów dochodzą również przepisy, które pozwalają na odwołanie się od rozwiązań przetargu. Procedury "covidowe" zezwalające na zakup z wolnej ręki przestały funkcjonować we wrześniu, czyli zakupy ponownie toczą się według prawa o zamówieniach publicznych, a te regulacje wydłużają rozstrzygnięcie przetargów.
- W naszym przypadku duże przetargi musimy realizować w oparciu o prawo unijne, a wtedy procedury ciągną się w nieskończoność. Na dodatek jeden z uczestników przetargu na dostawę 1633 laptopów do liceów odwołał się do Krajowej Izby Odwoławczej. W tym przypadku mamy taką sytuację, że uczestnik przetargu, którego oferta zajęła 3 miejsce, skarży się na postanowienie komisji przetargowej. Moim zdaniem nie ma w tym interesu, ponieważ jeśli KIO przyzna mu racje to i tak nie otrzyma tego zlecenia, tylko oferta, która zajęła 2. miejsce - mówi Lesław Tomczak.
Czy protest w tej sprawie okazał się zasadny - to ma ogłosić Krajowa Izba Odwoławcza.
Oprócz oczekiwania na realizację opisanych zamówień, RZPWE przygotowuje się w tej chwili do zakupu 800 laptopów do szkół podstawowych na terenie Aglomeracji Opolskiej.
- Nadal czekam na podpisanie przez prezydenta ustawy covidowej, która umożliwia m.in. zakupy na zasadach konkurencyjności, czyli wybiorę ofertę, która zapewni najszybsze dostarczenie sprzętu - powiedział Lesław Tomczak.