Pacjenci szpitala w Namysłowie będą musieli szukać pomocy w Brzegu. Nocna opieka ma pracować bez zmian
Namysłowski szpital przygotowuje się na przyjęcie pacjentów z koronawirusem. Na czas działania oddziału "covidowego", pozostali pacjenci z terenu powiatu będą odsyłani głównie do Brzegu.
- Liczymy się z faktem, że część lekarzy może odmówić pracy w takim trybie, nie mniej liczymy na dużą odpowiedzialność tej kadry. Mamy również odzew, że część tych lekarzy, którzy w tej chwili są w izolacji, zgłasza chęć, że jak tylko będą mogli wrócić do pracy, to podejmą się opieki nad pacjentami "covidowskimi" - wskazuje.
Jak dodaje samorządowiec, obecnie czynione są także starania o doposażenie jednostki.
- Zebraliśmy informacje od władz szpitala, jakie są potrzeby. Postaramy się w jak największym stopniu je zrealizować. Szpital również wystąpił do Agencji Rezerw Materiałowych, aby też się zabezpieczyć w sprzęt ochronny dla swoich pracowników - mówi starosta.
W dalszej perspektywie, placówka liczy także na dodatkowy sprzęt wspomagający oddychanie, jednak z pewnością nie uda się zapewnić go tyle, by wystarczył do obsługi planowanych 80 łóżek.
Obecnie w szpitalu przebywa kilkunastu pacjentów. Do piątku część z nich zostanie wypisana, jednak niektórzy będą musieli trafić do innych placówek. Szpital wstrzymał też planowe przyjęcia, jednak cały czas ma funkcjonować nocna i świąteczna opieka medyczna. Do środy mają zapaść decyzje w sprawie pracy pozostałych przychodni. Ponadto samorządy czynią starania, by na czas wyłączenia szpitala z normalnej pracy, w powiecie stacjonowała dodatkowa karetka.