TOZ apeluje: Domy tymczasowe dla kotów potrzebne od zaraz!
"Potrzebujemy około 15 domów tymczasowych dla porzuconych kotów"- apeluje Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami w Opolu. Zima to najtrudniejszy okres dla wszystkich bezpańskich kotów i psów. Domy tymczasowe to często dla nich jedyna szansa na przeżycie. To także przejściowe miejsce, w którym kot jest przygotowywany do adopcji, a jego tymczasowi opiekunowie dokładają wszelkich starań, by trafił do najlepszego właściciela.
- Zgłosiły się już do nas 4 osoby. Bardzo nas to cieszy. Jednak dalej prosimy o wsparcie - mówi Aleksandra Czechowska z TOZ w Opolu. - Często trafiają do nas koty zranione, które przeszły operację, albo które są po kastracji, albo są pogryzione. My tych kotów nie mamy gdzie dać. Jest mało klinik, w których możemy zostawić kota na parę dni na obserwację. My jesteśmy w stanie dowieźć karmę, zapewnić transport kota do lekarza weterynarii. Z reguły szybko adoptujemy nasze zwierzęta - dodaje Czechowska.
TOZ zwraca także uwagę na to, że im szybciej opolski urząd miasta wyda decyzję o sterylizacji kotów i przeznaczy na to środki, tym lepiej nie tylko dla tego typu organizacji, ale także dla błąkających się zwierząt.
- Apelujemy też do urzędu miasta, żeby jak najszybciej wydali decyzję o kastracji. W Paczkowie już jest podpisane porozumienie w tej sprawie. Tam już zaczynają się wyłapywania kotów, żeby nie dopuścić do rozrodu kotów wolno żyjących. Weźmy też odpowiedzialność za to, żebyśmy nie musieli szukać takich domów tymczasowych poprzez ich sterylizację. To jest dla nas takie główne działanie edukacyjne, najpierw sterylizacja, a potem dokarmianie - dodaje Aleksandra Czechowska.
Aktualnie w Opolu jest ponad 70 osób, które dokarmiają blisko 600 wolno żyjących kotów.
Dodajmy, że TOZ na bieżąco informuje o interwencjach i porzuconych zwierzętach poprzez facebook.
TOZ zwraca także uwagę na to, że im szybciej opolski urząd miasta wyda decyzję o sterylizacji kotów i przeznaczy na to środki, tym lepiej nie tylko dla tego typu organizacji, ale także dla błąkających się zwierząt.
- Apelujemy też do urzędu miasta, żeby jak najszybciej wydali decyzję o kastracji. W Paczkowie już jest podpisane porozumienie w tej sprawie. Tam już zaczynają się wyłapywania kotów, żeby nie dopuścić do rozrodu kotów wolno żyjących. Weźmy też odpowiedzialność za to, żebyśmy nie musieli szukać takich domów tymczasowych poprzez ich sterylizację. To jest dla nas takie główne działanie edukacyjne, najpierw sterylizacja, a potem dokarmianie - dodaje Aleksandra Czechowska.
Aktualnie w Opolu jest ponad 70 osób, które dokarmiają blisko 600 wolno żyjących kotów.
Dodajmy, że TOZ na bieżąco informuje o interwencjach i porzuconych zwierzętach poprzez facebook.