Grzywna za niewykorzystany urlop
- Jeżeli pracownik przychodzi do pracy w niedzielę, ma za to dzień wolny, za sobotę ma również nadgodziny – mówi burmistrz Głuchołaz Edward Szupryczyński. - U nas takich sytuacji nie ma. Jesteśmy cały czas w gotowości dla gminy. W tym roku udało mi się wykorzystać 14 dni urlopu, co uważam za sukces, ponieważ w poprzednich latach nie zawsze taką możliwość miałem. W kampanii wyborczej czasami ten urlop będzie potrzebny.
- Samorządy kontrolujemy znacznie rzadziej niż inne zakłady pracy - mówi Wacław Wojnowski, kierownik sekcji prewencji Okręgowego Inspektoratu Pracy w Opolu. – Zaległy urlop jest wtedy, gdy nie został wykorzystany do końca września następnego roku kalendarzowego. Taki stan prawny oznacza wykroczenie burmistrza i podlega karze grzywny do dwóch tysięcy złotych, a w warunkach recydywy do pięciu tysięcy.
Po zakończeniu kadencji samorządowej wójt, czy burmistrz otrzyma nie tylko ekwiwalent za niewykorzystany urlop. Przysługuje im też odprawa w wysokości trzymiesięcznych poborów.
Mówi Edward Szupryczyński:
Mówi Wacław Wojnowski:
Jan Poniatyszyn