W audycji zajęliśmy się także tematem kaplicy na cmentarzu przy ul. Wrocławskiej. Kaplica nie została wpisana do rejestru zabytków. Wiceprezes zakładu Katarzyna Oborska-Marciniak wytłumaczyła, że kaplica jest w rękach prywatnych i aktualnie nie ma narzędzi, by dostać dofinansowanie na jej renowację. W związku z tym, że kaplica stoi na terenie cmentarza, Zakład Komunalny stara się zabezpieczyć przynajmniej wejście do kapicy, która jest bardzo zdewastowana.

- Względy bezpieczeństwa stanowią priorytet i ta kaplica stoi na wydzielonej działce, ale czujemy się zobowiązani, by na tyle, ile możemy zabezpieczyć choćby wejście. Z takiej zwyczajnej troski o to, by nic nikomu się nie stało. Natomiast jako Zakład Komunalny nie mamy możliwości, aby zająć się tą kaplicą - mówi Katarzyna Oborska-Marciniak, wiceprezes Zakładu Komunalnego w Opolu.

Jak to możliwe, że cmentarz przy ul. Wrocławskiej jest wpisany do rejestru zabytków, a kaplica nie, zapytaliśmy Elżbietę Molak, która potwierdziła nam, że trudny jest stan prawny tego obiektu. Po 2 latach postępowania, właściciele zostali ustaleni.

- Wpis do rejestru nie jest antidotum na zły stan techniczny kaplicy. Najważniejsza jest wola tego właściciela (jego spadkobierców) w odbudowie, konserwacji, renowacji. Dopóki tego nie będzie, wpis też niczego nie załatwi - tłumaczy Molak.

- Poza tym hipoteka jest mocno obciążona - dodaje konserwator.

- To jest tak, że były kierowane pisma, spadkobiercy są ustaleni, ale ich adres zamieszkania jest nie ustalony - mówi Elżbieta Molak.

Czy jest szansa, żeby miasto kupiło ten zabytek? Do tematu będziemy wracać.

Tematem zajęła się Agnieszka Stefaniak. Cała audycja jest do posłuchania poniżej.