Portugalia/ Rząd zasugerował, że za atakiem na gazociągi Nord Stream może stać Rosja
Wprawdzie socjalistyczny gabinet Antonia Costy nie wymienił z nazwy Federacji Rosyjskiej jako winowajcy sabotażowych działań na Bałtyku, ale w środowych komentarzach portugalskie media zgodnie twierdzą, że deklaracja rządu Portugalii zawiera klarowne odniesienie do Rosji.
Stanowisko rządu Portugalii przedstawił podczas środowej debaty w parlamencie sekretarz stanu ds. europejskich Tiago Antunes, nazywając wyciek gazu z obu gazociągów sabotażem.
“Poprzez to zdarzenie zaatakowana została Unia Europejska (…). Poza atakiem na suwerenność i integralność terytorialną Ukrainy teraz UE sama stała się bezpośrednim celem ataku, dokonanego przez tych, którzy nie mają skrupułów, aby energia, jak też żywność i ogólny wzrost cen stały się bronią służącą atakowi na nasze życie” - powiedział przedstawiciel rządu.
Według portugalskiej agencji prasowej Lusa deklaracja Antunesa jest ewidentnym nawiązaniem do “działań prowadzonych w sferze zagranicznej przez Rosję oraz jej interwencji zbrojnej na Ukrainie”.
Z Lizbony Marcin Zatyka (PAP)
zat/ mal/