Jak podał dyrektor, leniwiec przyszedł na świat w niedzielę. Matką jest samica, którą razem z partnerem sprowadzono do zoo trzy lata temu.

"To pierwsze urodzenie od tej naszej samicy, więc nie mamy pewności, jaką jest matką, czy będzie się dobrze opiekować młodym. Wszystko jest w rękach mamy. My w to nie ingerujemy" - powiedział Garbuz. Dodał, że zwierzęta są przyzwyczajone do ludzi i odizolowane szybą od zwiedzających.

Według dyrektora, w tej chwili wszystko przebiega dobrze. "Jeżeli wszystkie instynkty macierzyńskie zadziałają poprawnie i samica będzie miała mleko, to powinno być dobrze, ale pewność będziemy mieli za tydzień lub dwa" – stwierdził.

"Do tej pory w różnych ogrodach zoologicznych w Polsce urodziło się 14 młodych. Odchowała się trochę więcej niż połowa" – oszacował Garbuz.

Przypomniał, że w tym roku w zamojskim zoo urodziły się binturongi, czyli pochodzące z Indonezji drapieżniki z rodziny wiwerowatych oraz samica północnoafrykańskiej gazeli mhor. "Szacuje się, że w naturze nie występuje więcej niż 100 osobników tego gatunku" – powiedział. Jak dodał, w naturze gazele mhor są skrajnie zagrożone wyginięciem.

Początki zamojskiego zoo sięgają 1918 r., kiedy profesor Męskiego Gimnazjum im. Jana Zamoyskiego Stefan Miler postanowił założyć pierwszy w Polsce szkolny ogródek przyrodniczy. W 1953 r. ogródek został przekształcony w Miejski Ogród Zoologiczny.

Ogród Zoologiczny im. Stefana Milera liczy obecnie ponad 260 gatunków i ok. 3 tys. zwierząt.(PAP)

Autor: Piotr Nowak

pin/ agz/