Portal zwraca uwagę, że Prawo i Sprawiedliwość (PiS), które "próbowało wprowadzić węgierskie nieliberalne rozwiązania w Warszawie", przegrało wybory po raz pierwszy od dekady.

"To ogromna zmiana w porównaniu z sytuacją sprzed kilku lat, kiedy partia byłego premiera Jarosława Kaczyńskiego cieszyła się popularnością w przedziale 40-50 proc." – zauważa 24.hu.

Portal podkreśla dobry rezultat Konfederacji, dla której "wynik wyborów jest najkorzystniejszy", a także "rozczarowujące rezultaty partnerów koalicyjnych Donalda Tuska".

"Tusk mógłby zainicjować renegocjację umowy koalicyjnej w imieniu KO, z Trzecią Drogą i Lewicą jako przegranymi" – ocenia węgierski ekspert ds. polskiej polityki Zsombor Zeold, cytowany przez 24.hu.

Według analityka najważniejsze dla PiS nie było to, że nieznacznie przegrało z KO, ale fakt, że partia "nie doznała załamania, które wielu analityków podejrzewało przed wiosennymi wyborami samorządowymi".

"Polska pozostaje głęboko podzielona, a prawicy nie można i nie wolno spisywać na straty" – powiedział Zeold.

W wyborach do Parlamentu Europejskiego w Polsce - według oficjalnych danych, które Państwowa Komisja Wyborcza podała w poniedziałek - Koalicja Obywatelska zdobyła 37,06 proc. głosów, Prawo i Sprawiedliwość - 36,16 proc., Konfederacja - 12,08 proc., Trzecia Droga - 6,91 proc., a Lewica - 6,3 proc. Frekwencja wyniosła 40,65 proc. Frekwencja wyniosła 40,65 proc.

Z Budapesztu Marcin Furdyna (PAP)

mrf/ sp/