To Lam, członek Biura Politycznego i dotychczasowy minister bezpieczeństwa publicznego, został desygnowany na ten urząd przez Komitet Centralny Komunistycznej Partii Wietnamu w ubiegłym tygodniu.

W środowym tajnym głosowaniu parlamentu uzyskał aprobatę 472 z 473 deputowanych.

Jako szef Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, 66-letni Lam był kluczową postacią w szeroko zakrojonej kampanii antykorupcyjnej, która według komunistycznych władz ma na celu wykorzenienie powszechnego w kraju procederu. Zdaniem krytyków to tylko pretekst do usuwania przeciwników politycznych. Dotychczas zwolniono z pracy tysiące osób, w tym kilku ministrów, a prominentni liderzy biznesu zostali postawieni przed sądem za oszustwa i korupcję.

Funkcja prezydenta Wietnamu jest w dużej mierze ceremonialna, ale to jedno z czterech najwyższych stanowisk politycznych w kraju, obok sekretarza generalnego partii, premiera i przewodniczącego parlamentu.

Jak zauważa agencja AP, wybór Lama na prezydenta znacząco zwiększa jego szanse na zostanie kolejnym sekretarzem generalnym Partii Komunistycznej po 80-letnim Nguyen Phu Trongu, z którym blisko współpracował.

Poprzedni prezydent, Vo Van Thuong, został formalnie pozbawiony stanowiska w marcu po trwającej nieco ponad rok kadencji. Rząd uznał, że naruszył zasady partii, a jego "niedociągnięcia miały negatywny wpływ na opinię publiczną, (...) partii, państwa i jego samego".(PAP)

krp/ akl/