Szef PO: zaprzysiężenia rządu Morawieckiego ma przedłużyć czas przekazywania władzy
W poniedziałek prezydent Andrzej Duda zaprzysiągł nowy rząd Mateusza Morawieckiego, utworzony po wyborach parlamentarnych w tzw. pierwszym kroku konstytucyjnym. W wyborach do Sejmu, które odbyły się 15 października, PiS zdobyło 194 mandaty, co nie daje większości co najmniej 231 posłów, dlatego w przypadku nieuzyskania wotum zaufania w Sejmie misja rządu Morawieckiego zakończy się po dwóch tygodniach.
Tusk, który jest kandydatem koalicji KO, Trzeciej Drogi i Lewicy na premiera przyznał, że poniedziałkowe uroczystości w Pałacu Prezydenckim budziły współczucie. "Wszyscy wiedzą, w jakiej grze uczestniczą i musieli zbiorowo poudawać. To na pewno nie było przyjemne zadanie, ale taki kosztowny dla wszystkich Polaków plan mają, będziemy musieli jeszcze kilkanaście dni to obserwować" - powiedział szef PO.
"Osoby wykorzystane do tego spektaklu nie zasługują na dodatkowe złośliwości. Prezes (PiS Jarosław) Kaczyński wystarczająco upokarza swoich współpracowników w tym spektaklu, żebym ja jeszcze musiał tutaj dokładać swoją cegiełkę. Wszyscy wiemy, że przynajmniej mają dość wysokie wynagrodzenie za te dwa tygodnie, być może to osłodzi im tę sytuację" - dodał.
W ocenie Tuska nowi członkowie rządu płacą wysoką reputacyjną cenę.
Jego zdaniem zaprzysiężenie rządu Morawieckiego to część planu przedłużania do maksimum czasu przekazywania władzy. "Ja miałem odrobinę nadziei, że to przekazywanie władzy tym, którzy wygrali wybory będzie odbywało się z wysokimi standardami. Nie sądziłem, że pod pozorem legalnych, demokratycznych procedur, będziemy świadkami działań takich, jak pana Glińskiego" - powiedział Tusk, nawiązując do pisma byłego już ministra kultury i dziedzictwa narodowego Piotra Glińskiego do Rady Mediów Narodowych z wnioskiem o wyrażenie zgody na dokonanie zmian w statutach TVP, Polskiego Radia i PAP.
Gliński skierował 23 listopada pismo do Rady Mediów Narodowych z wnioskiem o wyrażenie zgody na dokonanie zmian w statutach jednostek publicznej radiofonii i telewizji oraz Polskiej Agencji Prasowej. W poniedziałek RMN wyraziła zgodę na zmianę w statutach TVP, Polskiego Radia i PAP. Zgodnie ze zmianami "w razie otwarcia likwidacji likwidatorami są wszyscy członkowie Zarządu oraz kierownik komórki organizacyjnej Spółki zajmującej się obsługą prawną". Zgodnie z dokumentem, w razie likwidacji trzech wymienionych w piśmie spółek likwidatorami mają być członkowie zarządów spółek oraz kierownik komórki organizacyjnej Spółki zajmującej się obsługą prawną.(PAP)
autorka: Aleksandra Rebelińska
reb/ itm/