Po meczu Korona – Cracovia (2:1) powiedzieli:

Jacek Zieliński (trener Cracovii Kraków): "Czeka nas smutny powrót do Krakowa, bo po porażce nigdy nie ma fajnej i krótkiej drogi. Nie będę upiększał rzeczywistości, zagraliśmy dzisiaj słabo. Daliśmy się sprowokować do gry, którą Korona lubi, czyli agresywnej, na pograniczu faulu. Był taki moment po bramce na 2:1, że wydawało się, iż jeszcze jesteśmy w stanie tę Koronę złapać w narożniku. Ale niestety nasza siła ognia była dzisiaj znikoma. Nie stworzyliśmy sobie dużo sytuacji, a jeśli już były, to ich nie wykorzystaliśmy. Gratulacje dla Korony, bo w ich sytuacji to było bardzo ważne zwycięstwo".

Kamil Kuzera (trener Korony Kielce): "Długo na to czekaliśmy. Dzisiaj oglądaliśmy drużynę, która wygrała i grała bardzo dobrze w piłkę. Stworzyliśmy dużo sytuacji i powinniśmy ten mecz zamknąć wcześniej. W końcówce było trochę nerwowo, ale i tak mieliśmy wtedy swoje sytuacje. Gratulacje dla zespołu, bo było widać dzisiaj wielkie +serducho koroniarskie+, na które z niecierpliwością i utęsknieniem czekaliśmy. Zdajemy sobie sprawę, że to jest dopiero początek. Dzisiaj świętujemy, ale od jutra przygotowujemy się do meczu ze Śląskiem". (PAP)

Autor: Janusz Majewski

maj/ cegl/