Po meczu Lech Poznań - Miedź Legnica (1:0) powiedzieli:

John van den Brom (trener Lecha): "W środę po meczu w Legnicy powiedziałem, że wszystko w naszej grze wyglądało dobrze poza skutecznością. Dzisiejsze spotkanie było trochę kopią tamtego pojedynku. Pierwsza połowa była trochę nerwowa w naszym wykonaniu, druga była zdecydowanie lepsza. Na pewno zasłużyliśmy na zwycięstwo, kreowaliśmy sytuacje, mieliśmy ich zdecydowanie więcej niż przeciwnik. Musimy jednak zrobić coś z tymi okazjami, tak, aby +zamykać+ takie mecze znacznie wcześniej, a nie bać się o wynik do ostatniej minuty. Cieszy mnie to, że walczyliśmy, jestem zadowolony z wyniku, również z gry, lecz jedyną rzeczą, do której mam zastrzeżenia, pozostaje nasza skuteczność.

- Graliśmy dziś po raz pierwszy na nowej murawie i wyglądała ona bardzo dobrze, także po zakończeniu spotkania. Mam nadzieję, że na tej murawie będzie nam się grało co raz lepiej, bo to jest ważne dla nas".

Grzegorz Mokry (trener Miedzi): "Uważam, że zagraliśmy dzisiaj lepsze spotkanie niż to, które miało miejsce kilka dni temu w Legnicy. Wykreowaliśmy kilka sytuacji strzeleckich, które powinniśmy zakończyć bramką. Doskonale zdawaliśmy sobie sprawę, że by wywieźć punkty z Poznania musimy zdobyć gola, bo Lech ma bardzo duży potencjał ofensywny i będzie miał sporo okazji pod naszą bramką. Jestem zadowolony z tego, jak drużyna grała w ataku, bo w porównaniu do tego pierwszego meczu zrobiliśmy duży postęp. W defensywie obroniliśmy wszystkie sytuacje stworzone przez Lecha z gry. Niektóre wprawdzie szczęśliwie, ale liczy się efekt końcowy. To, co mnie boli, to bramka stracona ze stałego fragmentu gry, bo w czterech ostatnich spotkaniach nie straciliśmy gola w ten sposób, nie licząc rzutu karnego z Lechem.

- Myślę, że z taką odwagą, z takim zaangażowaniem musimy wyjść na każdy kolejny mecz z zespołami, które są zdecydowanie wyżej notowane od nas. Ten zespół stać na taką grę, czas, żeby przerodziło się to na punkty". (PAP)

lic/ co/