Ekstraklasa piłkarska – prezes Wisły: wszyscy dostali szansę grania
Decyzją trenera Pavila Stano po ostatnim meczu ekstraklasy zawodnicy nie pojechali na urlopy, ale mieli tydzień treningów w Płocku, a potem wyruszyli na tournée po Słowacji, gdzie rozegrali trzy mecze.
Zaczęli od porażki 0:4 z MKS Żilina, ale potem było znacznie lepiej. Zremisowali 4:4 z MFK Tatran Liptowski Mikułasz i pokonali 3:1 FK Żeleziarne Podbrezova. W drodze powrotnej ulegli 1:2 Garbarni Kraków.
„Najważniejszym celem zgrupowania było przede wszystkim to, by zawodnicy, którzy dostawali mniej szans w spotkaniach ligowych mogli zaprezentować swoje umiejętności. I to się udało, bo wszyscy zagrali w spotkaniach ze słowackimi rywalami” - wyjaśnił prezes Wisły.
Na Słowację drużyna nie mogła pojechać w najsilniejszym składzie, bo po ostatnim meczu ligowym kilku zawodników pierwszego zespołu miało kontuzje. Dlatego do składu dołączyło kilku wyróżniających się piłkarzy z drugiej drużyny oraz wychowanek z Akademii 2004 Szymon Leśniewski.
„Nie rozgrywaliśmy tych spotkań pod względem wyników, a przynajmniej nie one były najważniejsze. Rozegraliśmy cztery, bardzo fajne mecze, które dały sporo materiału do analizy” - zaznaczył Marzec.
W meczach kontrolnych testowany był zawodnik Stomilu Olsztyn Jakub Tecław.
„Na pewno jeszcze czeka nas rozmowa na jego temat. Cieszymy się, że Stomil pozwolił mu pojechać na zgrupowanie, bo był z nami całe dwa tygodnie. Nie podjęliśmy jeszcze decyzji, czy zostanie w Płocku, czy nie. Na pewno ma potencjał. Zobaczymy, co będzie dalej” - pozostawił niewiadomą prezes Wisły.
Teraz sztab szkoleniowy ma czas na analizę wszystkich spotkań, podsumowanie, jak zawodnicy sprawdzali się na boisku, a potem będą podejmowane indywidualne decyzje, kto jeszcze dostanie szansę i pojedzie na obóz przygotowawczy, a z kim już teraz klub się pożegna.
„Właśnie po to był też ten wyjazd. Chcieliśmy zagrać z zespołami prezentującymi nieco inny styl gry, poznać ten rynek i oczywiście, żeby nie grać stale z tymi samymi przeciwnikami, jak to miało miejsce w Polsce. Nie ukrywam, że dyrektor sportowy był na jednym z meczów i obserwował zawodnika drużyny słowackiej, ale na tę chwilę nie jest tak, że ktoś nam się spodobał. Oczywiście zauważyliśmy kilku ciekawych piłkarzy, ale czy któryś dołączy, ciężko w tej chwili powiedzieć. Nie chcemy też na siłę wzmacniać zespołu właśnie zawodnikami ze Słowacji” - wyjaśnił Marzec.
Na zgrupowanie nie pojechało kilku zawodników z pierwszego zespołu, którzy leczyli urazy. „Wcześniej było zaplanowane, że Kuba Rzeźniczak przejdzie zabieg. Jest wszystko ok, zawodnik ma jeszcze dwa tygodnie wolnego od treningów, ale potem wraca do pracy. Kilku kończy rehabilitację, kilku potrzebuje jeszcze czasu na wyleczenie, ale do pierwszego treningu i rozpoczęcia okresu przygotowawczego do rundy rewanżowej, wszyscy zawodnicy będą gotowi” - zapewnił Marzec.
Pierwszy trening Wisły Płock w 2023 roku został wyznaczony na 2 stycznia. Tydzień później drużyna wylatuje do tureckiego Belek, skąd wróci 22 stycznia. Na 29 stycznia, godz. 17.30 zaplanowano pierwszy mecz rundy rewanżowej. „Nafciarze” zmierzą się na wyjeździe z Lechią Gdańsk. (PAP)
marc/ cegl/