W środę komisja wysłuchała informacji resortu spraw wewnętrznych i administracji, policji, straży granicznej i urzędu ds. cudzoziemców o pobycie w Polsce migrantów. Informacji udzielali też przedstawiciele służb specjalnych: Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Służby Kontrwywiadu Wojskowego.

Posłów interesowały m.in. dane o migracjach, legalizacji pobytu i ochronie granic przed nielegalną migracją.

Andzel podkreślił, że nie ma zagrożeń w tym zakresie, a służby właściwie wykonują swoje zadania. Przypomniał, że tylko w przypadku granicy z Ukrainą przekraczano ją w ostatnim czasie ponad 6 mln razy, przy przeszło 4 mln przekroczeń powrotnych.

"Sytuacja na granicach jest kontrolowana, możemy czuć się bezpiecznie. Obecnie nasilenie ruchu spadło, mniej jest też prób nielegalnego przekroczenia granicy ze strony Białorusi" - powiedział PAP Andzel.

Przewodniczący przypomniał, że kończy się zabezpieczanie tego fragmentu polskich granic. Oprócz ponad pięciometrowej bariery kończą się prace nad urządzeniami perymetrycznymi, pozwalającymi automatycznie wychwycić niedozwolony ruch na linii granicznej.

Powiedział PAP, że z informacji przekazanych posłom wynika, iż w listopadzie powinno się zakończyć instalowanie perymetrii.

"Po zakończeniu prac i uruchomieniu systemu w całości - działają już jego elementy - perymetria wraz z barierą fizyczną maksymalnie ograniczy możliwość nielegalnego przechodzenia przez granica polsko-białoruską" - ocenił w rozmowie z PAP Andzel.

Podkreślił, że służby specjalne nadal monitorują sztucznie stworzony przez białoruski reżim Alaksandra Łukaszenki szlak nielegalnej migracji - czy nadal sprowadzani są do Mińska obcokrajowcy. Monitorowana jest też sytuacja na kierunku ukraińskim.

Powiedział, że w przypadkach zwiększenia naporu migracyjnego na polskie granice kierowane są tam dodatkowe siły, które skutecznie reagują blokując napływ obcokrajowców do Polski.

Zaznaczył, że bardzo dobre i szczegółowe dane komisja uzyskała od służb mundurowych oraz urzędu ds. cudzoziemców, ale też od służb specjalnych.(PAP)

autor: Aleksander Główczewski

ago/ jann/