Brytyjska uczelnia wprowadza czterodniowy plan zajęć, by oszczędzić na ogrzewaniu
Mimo że zajęcia w South Essex College będą się odbywały tylko od poniedziałku do czwartku, liczba godzin nauki pozostanie taka sama. Po prostu zajęcia zostaną “zagęszczone”, tak aby nie odbywały się w piątki. Jak pisze “MailOnline”, uczelnia, który kształci młodzież od 14 roku życia do ukończenia studiów magisterskich, zachęca studentów, aby wykorzystali piąty dzień tygodnia do samodzielnej nauki, podczas gdy nauczyciele będą mieli czas na ocenianie prac i nadrobienie zaległości administracyjnych.
Zmiany w organizacji zajęć dotknie ponad 12 000 studentów i 1000 pracowników uczelni. Władze South Essex College przekonują jednak, że wszystko zaplanowano tak, by studenci nie tylko nie stracili, lecz także aby mogli na tym zyskać. "Stale analizujemy, w jaki sposób uczelnia może poprawić dostępność swoich usług. Zaplanowaliśmy zajęcia na cztery dni w tygodniu, bo dostrzegamy w tym wiele korzyści. Nauczyciele zyskają czas na ocenianie prac i czynności administracyjne. Studentom czterodniowy plan zajęć ułatwi podjęcie samodzielnej nauki, przygotowanie się do studiów wyższych lub pracy. Musimy pamiętać, że uczelnia wyższa tym się różni od szkoły podstawowej, że część pracy studenci wykonują sami. W rozkładach zajęć zawsze był uwzględniany czas na samodzielną naukę, a zajęcia pod okiem wykładowców zaplanowane były na trzy lub cztery dni w tygodniu" - powiedział “Mail Online” rzecznik uczelni.
Przedstawiciel South Essex College przyznał też jednak, że powodem decyzji była presja ekonomiczna, bo w związku z ogromnym wzrostem cen energii i inflacją koszty działalności uczelni poszybowały w górę. Dlatego konieczne są oszczędności, które nie odbiją się negatywnie na studentach i pracownikach.
Jak dotąd South Essex College jest pierwszą w Wielkiej Brytanii uczelnią, która zdecydowała się na takie rozwiązanie. Jednak już wkrótce może być ich więcej. Już na początku września pojawiały się bowiem informacje, że dyrektorzy szkół w całym kraju rozważają skrócenie tygodnia szkolnego, aby podołać kosztom podwyżek wynagrodzeń nauczycieli i stale rosnących rachunków za energię. Niektóre placówki rozważają oszczędności na zakupie podręczników i sprzętu laboratoryjnego lub wycieczkach, inne zapowiadają, że nie będą przedłużać wygasających umów z personelem pomocniczym..
Jak podaje Association of Colleges, rachunki wielu brytyjskich uczelni za energię w skali roku wzrosły o ponad 1 milion funtów, podwyżka jest często czterokrotna. "Uczelnie analizują swoje budżety i rozważają każdą dostępną opcję, aby poradzić sobie z bezprecedensowymi wyzwaniami spowodowanymi rosnącą inflacją i kosztami energii przy jednoczesnym utrzymaniu wysokiej jakości edukacji" - powiedział “The Telegraph” David Hughes, dyrektor AoC. (PAP Life)
agf/ gra/