Zieloni: nie ma naszej zgody na grę polityczną reparacjami
W czwartek Sejm przyjął uchwałę w sprawie dochodzenia przez Polskę zadośćuczynienia za szkody spowodowane przez Niemcy w czasie II wojny światowej. Sejm wezwał rząd Niemiec do przyjęcia odpowiedzialności politycznej, historycznej, prawnej oraz finansowej za wszystkie skutki spowodowane w wyniku rozpętania II wojny światowej.
Za było 418 posłów. Przeciw uchwale była czwórka posłów z klubu KO: Małgorzata Tracz, Urszula Zielińska i Tomasz Aniśko (związani z partią Zieloni) oraz posłanka Klaudia Jachira. Wstrzymało się od głosu 15 posłów, w tym siedmiu z koła Polska 205o, trzech z koła PPS, jeden poseł KO (Krzysztof Mieszkowski) oraz czterech z Lewicy (Maciej Gdula, Maciej Kopiec, Katarzyna Kotula i Anita Sowińska).
Współprzewodnicząca Zielonych Urszula Zielińska powiedziała PAP, że posłowie jej partii głosowali przeciwko uchwale, bo nie zgadzają się na instrumentalne traktowanie tematu reparacji.
"Znakomita większość ekspertów twierdzi, że sprawa została formalnie zamknięta po 1989 roku, a dziś tragedia wojny jest wykorzystywana instrumentalnie do prowadzenia kampanii wyborczej. Nie ma na to naszej zgody" - podkreśliła Zielińska.
"Jesteśmy europejscy, młodzi i patrzymy w przyszłość. Niemcy to nasi sąsiedzi i partnerzy, możemy z nimi rozmawiać o wspólnych projektach i inwestycjach, rozmawiać dyplomatyczną ścieżką. Natomiast nie pozwolimy, by tak instrumentalnie wykorzystywano ten temat bez prawnych szans na to, by te reparacje uzyskać" - mówiła posłanka KO.
Jak podkreśliła, wojna była tragedią milionów ludzi, więc nie powinno się jej wykorzystywać instrumentalnie w polityce. "Nie możemy otwierać sporu z naszymi najbliższymi sojusznikami, Niemcami, zwłaszcza w momencie realnego zagrożenia ze strony Rosji" - powiedziała Zielińska. "Polityka skłócania nas z naszymi europejskimi partnerami jest polityką antypolską i antypaństwową" - dodała.
Według posłanki, Koalicja Obywatelska głosowała za uchwałą, by "nie dawać paliwa do rozkręcania wojny polsko-polskiej". "Ale to jest tak wbrew naszemu europejskiemu DNA, że jako Zieloni nie mogliśmy tego poprzeć" - oświadczyła.
Wiceszefowa klubu KO Katarzyna Lubnauer potwierdziła, że w sprawie reparacji nie było w klubie dyscypliny, więc Zieloni mieli prawo tak głosować. Dodała, że klub głosował "za", bo w uchwale pojawiła się jednak kwestia odpowiedzialności ZSRR.
"Dla nas to nie jest kwestia fobii antyniemieckich, jak w przypadku PiS, tylko kwestia sprawiedliwości dziejowej i zadośćuczynienia za krzywdy wojenne zarówno ze strony Niemiec, jak i Związku Radzieckiego" - dodała.
W głosowaniu nad uchwałą od głosu wstrzymali się m.in. posłowie koła Polski 2050. "Uważamy, że Polska ma tytuł moralny i prawny do reparacji, dlatego nie głosowaliśmy przeciw. Uważamy jednak, że sprawa ta jest wykorzystywana przez PiS i - jak dostrzegliśmy ze zdziwieniem - także Platformę Obywatelską dla wewnętrznego szachowania i gry politycznej, a nie dla realizacji interesu narodowego. Dlatego nie mogliśmy głosować +za+ i wstrzymaliśmy się więc" - podkreślił Paweł Zalewski (Polska 2050). (PAP)
autor: Piotr Śmiłowicz
pś/ par/