Szkoleniowiec radomskiego zespołu ma dobrze w pamięci ostatni mecz pomiędzy tymi drużynami, który odbył się 6 maja. Zagłębie rozbiło w Radomiu jego podopiecznych 6:1.

"To było bolesne dla nas spotkanie, zagraliśmy bardzo słabo. Na ten mecz nie musimy jednak nikogo nastawiać, wszyscy wiedzą, co mają robić. Jesteśmy już innym zespołem, wtedy ciężko trenowaliśmy, dziś wygląda to zupełnie inaczej" – zapewnił.

Lewandowski ze spokojem podchodzi do ostatnich sukcesów Radomiaka.

"Mamy swój plan, nie panikujemy, chcemy kontynuować to, co sobie zakładamy. Muszę tylko tonować nastroje w drużynie, żeby zespół nie +odleciał+, bo tak jak mówiłem jeszcze niczego nie wygraliśmy" – wyjaśnił.

Szkoleniowiec Radomiaka będzie miał praktycznie pełny komfort przy wyborze składu na mecz w Lubinie.

"Sytuacja kadrowa jest dobra, praktycznie wszyscy zawodnicy są gotowi do gry. Do pełni sił wraca też Tiago Matos, który wznowił treningi z zespołem i niedługo będziemy mogli z niego korzystać. Jak wszystko dobrze pójdzie, będzie mógł zagrać w meczu Pucharu Polski. Wszystko zależy od tego, jak będzie się czuł, czy coś będzie mu dolegać" – poinformował.

Radomiak zajmuje obecnie szóste miejsce w tabeli ekstraklasy. Zagłębie jest ósme. Obydwa zespoły zgromadziły po osiem punktów.

Niedzielny mecz w Lubinie rozpocznie się o godz. 15.00. (PAP)

gw/ cegl/