Minister zdrowia: wraz z dyrektorem LPR pilnie udajemy się na miejsce wypadku polskiego autokaru w Chorwacji
Według najnowszych informacji w wypadku polskiego autokaru w Chorwacji zginęło 12 osób. Chorwacka agencja prasowa HINA poinformowała najpierw o 11 ofiarach śmiertelnych wypadku, do którego doszło w sobotę nad ranem na autostradzie A4 na północ od stolicy Chorwacji Zagrzebia. Później portal chorwackiego dziennika "Veczernji list" poinformował, że 12. ofiara wypadku zmarła w szpitalu w Zagrzebiu. Informację o 12. ofierze śmiertelnej wypadku potwierdził rzecznik polskiego MSZ Łukasz Jasina.
Minister zdrowia we wpisie na Twitterze podkreślił, że łączy się w bólu "z wszystkimi rodzinami ofiar tragicznego wypadku autobusu w Chorwacji". "Jesteśmy w kontakcie ze służbami chorwackimi. Wraz z dyrektorem LPR udajemy się pilnie na miejsce wypadku i do szpitali gdzie przebywają poszkodowani Polacy" - dodał.
Premier Mateusz Morawiecki poinformował wcześniej, że autobusem jechali do Medjugorie polscy pielgrzymi. Na miejsce wypadku - na polecenie szefa rządu - obok ministra zdrowia i wiceszefa MSZ Marcina Przydacza, udają się także medycy i psychologowie z Zespołu Pomocy Medycznej.
Jak powiedział agencji AFP rzecznik chorwackiej policji Marko Muric, wypadek miał miejsce około godziny 5.40, autobus zjechał z drogi i wpadł do rowu przy autostradzie. Do wypadku doszło na autostradzie A4, w położonym na północ od Zagrzebia regionie varażdińskim, między miejscowościami Jarek Bisaszki i Podvorec. Autobus jechał w kierunku Zagrzebia - przekazała chorwacka agencja prasowa HINA.(PAP)
autorka: Daria Porycka
dap/ mok/