Radio Opole » Kraj i świat
2022-07-06, 18:00 Autor: PAP

Kraków/ Oblężony SOR w Szpitalu Uniwersyteckim; dyrekcja: jest ciężko

Jest ciężko, żeby nie powiedzieć bardzo ciężko. Mamy kolejną dobę, kiedy na Szpitalny Oddział Ratunkowy trafiło stu kilkudziesięciu pacjentów, którzy powinni otrzymać pomoc w innych okolicznych szpitalach – ocenił w środę dyrektor Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie Marcin Jędrychowski.

"Jest ciężko, żeby nie powiedzieć bardzo ciężko. Mamy kolejną dobę, kolejny rekord stu kilkudziesięciu pacjentów, z czego ok. 40 pozostało w szpitalu na hospitalizacji" – powiedział w środę dyrektor Szpitala Uniwersyteckiego (SU) w Krakowie Marcin Jędrychowski.


W jego ocenie część pacjentów, którzy trafiają na SOR Szpitala Uniwersyteckiego, powinno być przyjętych w innych okolicznych szpitalach, także powiatowych. Według dyrektora "zastanawiająca jest kwestia pracy całego systemu ratownictwa medycznego".


"Jak to możliwe, że jeden szpital w regionie jest tak istotnie obciążany. Każdego dnia mamy wrażenie, że jesteśmy jedynym szpitalem, który w okolicy przyjmuje pacjentów. Dla szpitala wysokospecjalistycznego, który zajmuje się najcięższymi schorzeniami, jest to problematyczne" – podkreślił dyrektor.


"142 pacjentów, trzy lądowania śmigłowca, kilkanaście zespołów ratownictwa medycznego. W szpitalu na hospitalizację zostało 14 pacjentów internistycznych, 22 chirurgicznych" – takie dane z wtorku podał dyrektor szpitala. Jak podkreślił, większość pacjentów, którzy zostali na hospitalizację, wymaga długiej i skomplikowanej diagnostyki, natomiast szpital odbiera skargi od innych pacjentów, że ich wizyta, zabieg po raz kolejny została przesunięta.


Marcin Jędrychowski zwrócił uwagę na dług zdrowotny, który powstał w wyniku pandemii. W ocenie dyrektora należy zastanowić się, jak wygląda system opieki zdrowotnej popandemicznej, w tym jak wykorzystywane są obecne zasoby, czy wszystkie szpitale w regionie są równomiernie obciążone.


Rzecznik prasowy Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego (KPR) Joanna Sieradzka poinformowała PAP, że miejsce, do którego zespół ratownictwa medycznego przewozi pacjenta, jest jasno i ściśle określone przez Ustawę o Państwowym Systemie Ratownictwa Medycznego. Pacjenci trafiają do najbliższego, pod względem czasu dotarcia, szpitalnego oddziału ratunkowego (art. 44 Ustawy) lub, jeśli tego ich stan wymaga, do centrum urazowego albo do jednostki wyspecjalizowanej (art. 45) – skierowanie do jednostki wyspecjalizowanej najczęściej dotyczy chorych z podejrzeniem zawału mięśnia sercowego lub udaru mózgu.


"Zespoły Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego zawsze przewożą pacjentów zgodnie z tymi przepisami i w ostatnich tygodniach nie nastąpiły żadne znaczące zmiany, które mogłoby spowodować modyfikacje w sposobie transportu chorych" – podkreśliła rzecznik.


Zwróciła też uwagę, że do SOR-ów trafiają również pacjenci przywożeni przez zespoły innych stacji, nie tylko KPR, oraz chorzy, którzy zgłaszają się samodzielnie. "Jeżeli pracownicy SOR Szpitala Uniwersyteckiego zauważyli odstępstwa od zasad określonych przez ustawę, prosimy o kontakt i wskazanie tych konkretnych sytuacji" – powiedziała rzecznik.


Jak dodała, w ubiegłym tygodniu SOR-y notowały znaczący wzrost ogólnej liczby pacjentów, co przełożyło się na zwiększenie liczby chorych przewożonych przez karetki do wszystkich krakowskich placówek. Było to spowodowane falą upałów.(PAP)


Autor: Beata Kołodziej


bko/ mir/


Kraj i świat

2024-07-25, godz. 13:50 Hołownia: nie ma kryzysu w koalicji rządzącej, ale koalicja ma kryzys w opowiadaniu o sobie (krótka) Nie ma kryzysu w koalicji rządzącej, ale koalicja ma poważny kryzys w opowiadaniu o sobie samej, w komunikowaniu siebie - ocenił w czwartek lider Polski 2050… » więcej 2024-07-25, godz. 13:50 Raport: osoby z autyzmem potrzebują wspomaganych mieszkań Osoby z autyzmem, które nie są w stanie żyć samodzielnie, potrzebują dostępu do wspomaganych mieszkań - podkreślono w raporcie „Zacznijmy liczyć się… » więcej 2024-07-25, godz. 13:50 Rektor Politechniki Częstochowskiej prawomocnie uznany za kłamcę lustracyjnego Sąd Apelacyjny w Katowicach prawomocnie uznał za niezgodne z prawdą oświadczenie lustracyjne rektora Politechniki Częstochowskiej Norberta Sczygiola - podał… » więcej 2024-07-25, godz. 13:50 Leszczyna: koniec sporu wokół refundacji preparatów mlekozastępczych (opis) Ministra zdrowia Izabela Leszczyna zleciła Narodowemu Funduszowi Zdrowia przystąpienie do ugód sądowych z lekarzami, na których nakładał kary za przepisanie… » więcej 2024-07-25, godz. 13:40 Senat/ Komisja gospodarki za przyjęciem noweli ustawy o dochodzeniu roszczeń w postępowaniu grupowym Senacka komisja gospodarki opowiedziała się w czwartek za przyjęciem bez poprawek noweli ustawy umożliwiającej konsumentom skuteczniejsze korzystanie z pozwów… » więcej 2024-07-25, godz. 13:40 Łódź/ Park na terenie dawnych wyścigów konnych będzie chroniony planem miejscowym Jeszcze w tym roku ma zostać uchwalony nowy plan miejscowy, który ochroni teren przedwojennych wyścigów konnych na osiedlu Ruda w Łodzi przed pokusą wykorzystania… » więcej 2024-07-25, godz. 13:40 Gajewska: resort wyda 60 mln zł na program "Pierwszy dzienny opiekun w gminie" (opis) MRPiPS wyda 60 mln zł na program 'Pierwszy dzienny opiekun w gminie' - poinformowała wiceministra rodziny Aleksandra Gajewska. Wyraziła nadzieję, że dzięki… » więcej 2024-07-25, godz. 13:30 Komisja wizowa przesłucha dodatkowego świadka, raport z prac we wrześniu (opis) Komisja ds. tzw. afery wizowej zdecydowała w czwartek, że przesłucha dodatkowego świadka, b. komendanta Straży Granicznej Tomasza Pragę i skonfrontuje dwie… » więcej 2024-07-25, godz. 13:30 Hołownia: Polska 2050 nie podjęła jeszcze decyzji ws. projektu o rencie wdowiej W klubie Polska 2050-TD trwa dyskusja na temat poparcia projektu dotyczącego renty wdowiej; nie podjęliśmy jeszcze ostatecznej decyzji, jak się w sprawie tego… » więcej 2024-07-25, godz. 13:30 Jan Peszek i Agnieszka Grochowska na pierwszych zdjęciach z filmu „Dziadku, wiejemy” W 2025 roku do kin wejdzie nowy film w reżyserii autorki „Niny”, Olgi Chajdas, zatytułowany „Dziadku, wiejemy”. Jak tłumaczy reżyserka, jej zamiarem… » więcej
31323334353637
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »