Gwiazdor „Zagubionych” Matthew Fox powraca w nowym serialu
Wyprodukowany przez MGM Intl. TV Productions serial pokaże platforma streamingowa Peacock. Serial „Last Light” opowiada o upadku społeczeństwa na skutek kończących się zasobów ropy naftowej. Fox wciela się w nim w jednego z czołowych inżynierów petrochemicznych na świecie. Pośród rozlewającego się po świecie kryzysu, jego bohater rozpoczyna walkę o ocalenie rodziny. W roli serialowej żony Foksa zobaczymy znaną z serialu „Downton Abbey” Joanne Froggatt.
„Last Light” będzie pierwszym serialem od czasu „Zagubionych”, w którym wystąpi Matthew Fox. Podczas konferencji prasowej zorganizowanej z okazji jego premiery, Fox wytłumaczył, dlaczego od siedmiu lat nie pojawił się na ekranie.
„Miałem ułożoną w głowie listę rzeczy, które chcę osiągnąć w tym biznesie. Po nakręceniu „Bone Tomahawk” w 2014 roku wykreśliłem ostatnią pozycję tej listy. Chciałem zagrać w westernie i choć był to bardzo dziwny western, to nadal był western. I tym samym zakończyłem swoją listę” – mówi aktor.
„W tamtym czasie moje dzieci weszły w taki wiek, że musiałem zaangażować się w ojcostwo. Wcześniej skupiałem się na mojej karierze, a naszą rodziną pięknie zajmowała się moja żona Margherita. Poczułem jednak, że czas wracać do domu i naprawdę czułem, że pora na emeryturę. Poza tym pracowałem nad innymi kreatywnymi projektami, które były dla mnie ważne – muzyką i pisaniem” – tłumaczy dalej Fox.
Do podjęcia decyzji o występie w „Last Light” ostatecznie przekonała Foksa propozycja objęcia funkcji producenta wykonawczego serialu. „Doszedłem do takiego punktu, w którym rozszerzyłem listę marzeń o zostanie producentem wykonawczym. Nigdy wcześniej tego nie robiłem. Wtedy pojawiła się szansa z „Last Light” i pomyślałem, że spróbuję. Wiedziałem, że chwila jest odpowiednia” – kończy gwiazdor „Zagubionych”. (PAP Life)
kal/moc/