Według Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej - Państwowego Instytutu Badawczego, w poniedziałek Polska będzie znajdowała się w zasięgu rozległego wyżu, który kształtował pogodę nad naszym krajem w ciągu ostatnich kilku dni.

"Poniedziałek będzie pogodny niemal w całym kraju już od samego rana. Z każdą godziną po wschodzie słońca następować będzie szybki wzrost temperatury powietrza. Tylko na północnym wschodzie istnieje możliwość niewielkich, przelotnych opadów deszczu. Będzie nieco cieplej niż w niedzielę. Nad samym morzem prognozujemy około 14 stopni Celsjusza, do 17 na Suwalszczyźnie, ok. 22 st. w centrum i do 24-25 w woj. dolnośląskim, opolskim, śląskim, małopolskim i częściowo wielkopolskim. Wiatr będzie na ogół słaby, z kierunków przeważnie zachodnich" - powiedział Szymon Ogórek z IMGW-PIB.

W nocy na zachodzie kraju może pojawić się nieco więcej chmur. Na krańcach południowo-zachodniej Polski, zwłaszcza w rejonie Sudetów, możliwe są opady deszczu. Najniższe temperatury prognozowane są w pasie od Pomorza Wschodniego, przez Mazury po Podlasie. Tam na wysokości około 2 metrów termometry wskażą około 1 stopnia Celsjusza. Przy gruncie temperatura może spaść do minus 3 stopni. W centrum kraju zapowiadane jest 6-8 stopni. Najcieplej będzie na południowo-zachodniej części kraju - około 12 stopni Celsjusza.(PAP)

autor: Marek Szczepanik

masz/ jann/