Szablastozębne koty nie miały wystających kłów
Szablastozębni przodkowie dzisiejszych kotów przedstawiani są zwykle z ogromnymi wystającymi nawet z zamkniętego pyska kłami. Temu wyobrażeniu przeczy jednak opublikowana niedawno w magazynie “Quaternary Science Reviews” praca hiszpańskich naukowców, którzy poddali wnikliwej analizie czaszkę Homotherium latidens i porównali ją z anatomią współczesnych wielkich kotów.
Mauricio Antón, jeden ze współautorów badania, sam był przekonany, że kły Homotherium były tak potężne, że wystawały zwierzęciu z zamkniętego pyska. Ale gdy w 2016 roku oglądał wideo ziewającego samca współczesnego lwa, doznał olśnienia. "Gdy zamykał pysk, ściągał dolną wargę, i ta przed całkowitym zamknięciem przykrywała czubek górnego kła" - powiedział naukowiec w rozmowie z “New York Times”.
To spostrzeżenie skłoniło Mauricio Antóna do przeprowadzenia badań, które zweryfikują utrwalony od lat wizerunek szablastozębnych kotów, który powstał na podstawie badań skamielin i sekcji zwłok współczesnych kotów, których mięśnie po śmierci były zwiotczałe. Antón i współpracownicy dużo uwagi poświęcili obserwacji żywych wielkich kotów i przeanalizowali skamieniałości, wykorzystując skan 3D szczątków Homotherium latidens. Był to najbardziej rozpowszechniony gatunek kotów szablastozębnych, który żył od 5,3 miliona do ok. 10 tys. lat temu. Prawdopodobnie jego przedstawiciele współistnieli z pierwszymi homo sapiens.
Homotherium latidens był skutecznym drapieżnikiem, a ponadsiedmiocentymetrowe kły służyły mu do przecinania tętnic w szyi ofiary, która szybko wykrwawiała się na śmierć. Analiza budowy pyska Homotherium wskazała na to, że dolna warga kota po prostu nie miała jak się zmieścić między górnymi kłami a dziąsłami, za to było miejsce, by oba górne kły schowały się w dolnej wardze. “Ta nowa koncepcja całkowicie zmienia nasze wyobrażenie wyglądu kotów szablozębnych” – napisali w swojej pracy hiszpańscy naukowcy.
Zespół Mauricio Antóna, jak podaje “Smithsonian Magazine”, zbadał też koty z rodziny Smilodon (tygrysy szablastozębne), które miały dwa razy większe (ok. 15 cm) górne kły. Naukowcy ustalili, że kły tych drapieżników prawdopodobnie nie mogły się zmieścić w zamkniętym pysku. Badacze są więc ciekawi, jak w świetle tej nowej wiedzy, prezentowały się inne gatunki kotów szablozębnych. (PAP Life)
agf/ gra/