Dworczyk: USA i UE deklarują konkretne środki na pomoc uchodźcom, mówimy o miliardach euro
"Cała Europa deklaruje dziś chęć pomocy Ukrainie i my się bardzo cieszymy, natomiast faktem jest to, że na razie to Polska ponosi główny ciężar przyjmowania uciekinierów wojennych - zarówno jeżeli chodzi o koszty społeczne, wszystkie konsekwencje związane z przyjazdem do Polski ponad 1,5 mln osób, jak też ekonomiczne" - powiedział Dworczyk w Polsat News.
Jak dodał, "już w tej chwili są deklaracje i pojawiają się konkretne pieniądze - zarówno ze strony Stanów Zjednoczonych, jak i Unii Europejskiej". "Jestem przekonany, że tych środków bilateralnie przekazywanych będzie coraz więcej, bo Europa nigdy po II wojnie światowej nie mierzyła się z takim kryzysem migracyjnym" - dodał.
Pytany o to, czy jakikolwiek przelew z USA albo UE na pomoc uchodźcom wpłynął już do Polski, odpowiedział, że według jego wiedzy "środki jeszcze nie wpłynęły na żaden rachunek". "Myślę, że jest to kwestia najbliższych dni czy tygodni. Nie martwię się o to, dlatego że Polska jest krajem, który ma gospodarkę pozwalającą na zachowanie płynności nawet przy tak zwiększonych wydatkach" - powiedział.
Dopytywany o jakich kwotach mówimy, poinformował, że "mówimy o miliardach euro, miliardach dolarów, które będą przeznaczone na pomoc uchodźców przede wszystkim w Polsce, ale również w innych krajach czyli Rumunii, Mołdawii".
Dworczyk był pytany także o to, czy jest zielone światło z UE na uruchomienie środków z KPO. "Polska spełniła wszelkie formalno-prawne kryteria, by uruchomić te środki" - powiedział szef KPRM. Jego zdaniem to, że nie zostały uruchomione jest wynikiem "decyzji politycznej".
"To całkowicie niezrozumiała, kuriozalna sytuacja, że Polska ponosząca największe obciążenia związane z przyjmowaniem uchodźców jest w jakiś sposób szykanowana przez Unię Europejską" - ocenił Dworczyk. (PAP)
Autorka: Agata Zbieg
agz/ itm/