Pekin/biegi narciarskie - łzy Skinder: liczyłam na więcej
"Muszę zapomnieć o tym starcie i przygotować się na kolejne" - dodała przed kamerami Eurosportu.
Oceniła, że trasa w Chinach jest bardzo wymagająca i... przerwała rozmowę nie mogąc opanować emocji. "Przepraszam, ale nie dam rady" - zakończyła 21-latka z Tomaszowa Lubelskiego wypowiedź po olimpijskim debiucie.
Weronika Kaleta zajęła 50. miejsce.
"Szybko poczułam trudy tej trasy. Widać po wynikach, po różnicach, jak bardzo jest wymagająca. Czułam się dobrze na pierwszym odcinku, ale końcówkę zawaliłam, dużo wtedy straciłam" - skomentowała swój pierwszy start w igrzyskach.
Przyznała, że towarzyszył jej duży stres.
"To są jednak igrzyska, specjalna otoczka. Mam nadzieję, że w kolejnych startach będzie już lepiej" - dodała.
Najlepiej z Polek spisała się Izabela Marcisz, która była 39.
Kolejnym występem biało-czerwonych w Pekinie będzie bieg na 10 km techniką klasyczną, który zaplanowany jest na czwartek.(PAP)
pp/ cegl/