Niemcy/ Pomimo rosnącej liczby zakażeń koronawirusem na razie nie będzie kolejnych obostrzeń
Kanclerz Scholz przypisuje obowiązującym obecnie restrykcjom pandemicznym fakt, że liczba nowych zakażeń w Niemczech rośnie wolniej niż w innych krajach europejskich. "Teraz jest czas, aby utrzymać kurs" - powiedział Scholz po konsultacjach.
Oznacza to, że m.in. w mocy pozostają ograniczenia kontaktów oraz zasada 2G Plus, zgodnie z którą osoby zaszczepione i wyleczone muszą przedstawiać negatywny wynik testu na obecność koronawirusa, aby uzyskać pozwolenie na wejście np. do lokalu gastronomicznego. Osoby, które otrzymały dawkę uzupełniającą, nie muszą przedstawiać testów.
"Nie wiemy jeszcze, jak rozwiną się dane dotyczące infekcji" - stwierdził kanclerz, czy nastąpi kolejny "bardziej dramatyczny rozwój", czy też Niemcy przejdą przez ten okres stosunkowo dobrze. Dlatego ważne jest, "abyśmy zachowali ostrożność". Ponadto Scholz zapowiedział, że będzie silniej forsował kampanię szczepień.
Będą jednak zmiany w strategii testowania: z powodu niedoboru testów PCR będą one dostępne przede wszystkim dla personelu klinicznego i pielęgniarskiego oraz dla pacjentów z grupy wysokiego ryzyka - zgodzono się podczas rządowych konsultacji. "Jednocześnie należy dołożyć wszelkich starań, aby zwiększyć możliwości wykonywania testów PCR" - podkreślono.
Z Berlina Berenika Lemańczyk (PAP)
bml/ mal/