Radio Opole » Kraj i świat
2021-12-23, 07:10 Autor: PAP

W. Brytania/ Partia Konserwatywna zaczyna wątpić w przywództwo Borisa Johnsona (analiza)

Zaledwie w grudniu 2019 r. Boris Johnson poprowadził Partię Konserwatywną do największej wygranej wyborczej od 40 lat. Dziś pozycja brytyjskiego premiera w partii osłabła na tyle, że wątpliwe jest, by dotrwał jako jej lider do końca 2022 r., nie mówiąc już o kolejnych wyborach.

O tym, że Johnson za rok nie będzie już liderem konserwatystów i premierem, przekonani są zarówno wyborcy - co pokazał przeprowadzony kilka dni temu sondaż ośrodka Ipsos MORI, gdzie taką opinię wyraziło 62 proc. pytanych - jak również brytyjscy bukmacherzy, u których za jednego postawionego funta można wygrać na czysto mniej niż jednego kolejnego.


Ta sytuacja to efekt fatalnych dla Johnsona ostatnich dwóch miesięcy, które okazały się serią politycznych i wizerunkowych błędów, z których najpoważniejsze konsekwencje mają kolejne ujawniane przez media informacje o tym, że w listopadzie i grudniu zeszłego roku, gdy obowiązywały restrykcje covidowe, na Downing Street odbywały się świąteczne przyjęcia i spotkania towarzyskie. Po przegranej konserwatystów w zeszły czwartek w wyborach uzupełniających w bardzo bezpiecznym do tej pory dla nich okręgu North Shropshire coraz częściej wśród ich posłów słychać głosy, że Johnson staje się dla partii obciążeniem.


Prawdopodobieństwo, że Johnson sam zrezygnuje z funkcji lidera partii, a więc i premiera, jest raczej niewielkie, zatem musiałby zostać z niej odwołany przez posłów z własnej partii. Zgodnie z regulaminem Partii Konserwatywnej wniosek o wotum nieufności dla lidera może zostać poddany pod głosowanie, jeśli zwróci się o to minimum 15 proc. członków klubu poselskiego, co obecnie oznacza 55 posłów. Ilu już wysłało takie listy - nie wiadomo, bo jest to tajna informacja.


Biorąc pod uwagę, że w zeszłym tygodniu przeciw własnemu rządowi w sprawie certyfikatów covidowych zagłosowało prawie 100 posłów konserwatywnych, osiągnięcie wymaganego pułapu jest realne. Jednak regulamin mówi też, że jeśli lider partii wygra głosowanie nad wotum nieufności, następny taki wniosek może zostać złożony dopiero po roku.


Jeśli w interesie partii miałby zostać przeprowadzony pucz przeciw Johnsonowi, powinno to nastąpić raczej szybciej niż później. Następne wybory do Izby Gmin muszą się odbyć najpóźniej w 2024 r., więc jeśli nowy lider miałby wyprowadzić konserwatystów z sondażowego dna, w którym się obecnie znaleźli, musi mieć na to więcej czasu niż kilka miesięcy. Najlepiej jakieś dwa lata, stąd rozsądnym terminem na partyjny przewrót wydaje się wiosna przyszłego roku. Zwłaszcza, że na początku maja odbędą się w Anglii wybory lokalne i jeśli konserwatyści je przegrają, będzie to kolejnym dzwonkiem alarmowym.


Choć na razie jeszcze nie wiadomo, czy próba odsunięcia Johnsona zostanie podjęta, to pretendenci do jego zastąpienia już się pojawili. Według mediów, bukmacherów, a także głosów z samej Partii Konserwatywnej faworytami nierozpoczętego jeszcze oficjalnie wyścigu są minister finansów Rishi Sunak i minister spraw zagranicznych Liz Truss. Oboje mają dobre notowania wśród szeregowych członków partii i realne dokonania - w przypadku Sunaka są to programy wsparcia miejsc pracy oraz przedsiębiorstw w czasie pandemii, dzięki którym nie sprawdziły się pesymistyczne scenariusze załamania gospodarczego, a w przypadku Truss - pobrexitowe umowy handlowe, które zawarła, będąc do września ministrem handlu międzynarodowego.


W dalszej kolejności wymieniani są też Michael Gove, który obecnie jest ministrem ds. wyrównywania poziomu i społeczności lokalnych, szef poselskiej komisji zdrowia Jeremy Hunt, minister zdrowia Sajid Javid oraz szef komisji spraw zagranicznych Tom Tugendhat, ale każdemu z nich brakuje albo zdolności do pociągnięcia za sobą wyborców, albo partyjnego zaplecza. Obecnie nie wydaje się, by któreś z nich, a tym bardziej ktoś jeszcze inny, mógł zagrozić dwójce faworytów.


Johnson najprawdopodobniej jeszcze podejmie próbę uratowania swojego przywództwa i jakkolwiek będzie to trudne, nie jest niemożliwe. Na jego korzyść działa okres świąteczno-noworoczny, w czasie którego afera z domniemanym łamaniem restrykcji covidowych siłą rzeczy trochę "przyschnie", a może też działać - i to na dwa sposoby - wariant Omikron.


Jeśli sytuacja pandemiczna stanie się bardzo zła, to nikt z potencjalnych pretendentów nie będzie chciał przejmować władzy w tym momencie, choć z punktu widzenia rządów Johnsona byłoby to raczej przedłużaniem agonii niż faktycznym ratunkiem. Jeśli jednak udałoby się zrealizować matematycznie niemal niewykonalny cel w postaci zaszczepienia do końca roku dawką przypominającą wszystkich dorosłych i jeśli okazałoby się, że dzięki temu Wielka Brytania w odróżnieniu od kontynentalnej Europy ma szczyt tej fali już za sobą, mógłby to być realny punkt odbicia dla Johnsona.


Oprócz punktu odbicia brytyjski premier potrzebuje też zmiany sposobu rządzenia. Johnson jest bardzo dobrym politykiem kampanijnym, łatwo nawiązuje kontakt z wyborcami, ma określony obraz świata i tego, co chce osiągnąć, ale zdecydowanie nie jest dobrym organizatorem, a jego rządy określane bywają jako "zarządzanie poprzez chaos". Chaos i brak strategii stały się widoczne od czasu odejścia z Downing Street pod koniec zeszłego roku jego głównego doradcy Dominica Cummingsa i dopóki Johnson nie znajdzie kogoś równie skutecznego na to miejsce, plan uratowania jego rządów nie ma wielkich szans powodzenia.


Problem w tym, że Johnson nikogo takiego jak Cummings obecnie chyba nie ma i nie dostanie zbyt wiele czasu na naprawę sytuacji. Poza tym wydaje się, że coraz więcej posłów konserwatywnych jest przekonanych, że Johnson charakterologicznie nie jest w stanie się zmienić i jego rządy pozostaną drogą od jednego kryzysu do następnego.


Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)


bjn/ akl/


Kraj i świat

2024-07-03, godz. 03:20 Czarnogóra/ Dwie ofiary śmiertelne gwałtownego załamania pogody W wyniku silnej burzy, która nawiedziła we wtorek Czarnogórę, śmierć poniosły dwie osoby. Jedna została przygnieciona przez powalony wiatrem dźwig, na… » więcej 2024-07-03, godz. 02:50 Serbia/ Spotkania liderów z delegacją z Rosji; UE i USA wezwały do zdystansowania od Kremla W Belgradzie prezydent Serbii Aleksandar Vuczić oraz minister spraw zagranicznych Marko Dziurić spotkali się we wtorek z wiceszefem rosyjskiej dyplomacji Aleksandrem… » więcej 2024-07-03, godz. 02:50 UNICEF: Haiti nadal terroryzowane przez zbrojne gangi Mimo powołania nowego rządu Haiti i przybycia pierwszego niewielkiego interwencyjnego oddziału policji z Kenii dla wsparcia miejscowych sił policyjnych, w… » więcej 2024-07-03, godz. 01:50 Węgry/ Media: wizyta w Kijowie może otworzyć Orbanowi drzwi na Zachód bez odwracania się od Rosji Wizyta premiera Węgier Viktora Orbana w Kijowie może otworzyć mu drzwi na Zachód bez konieczności zamykania na wpół otwartych drzwi do Rosji - skomentował… » więcej 2024-07-03, godz. 01:20 Huragan Beryl zabił sześć osób w południowo-wschodnich Karaibach Sześć osób zginęło w wyniku przejścia huraganu Beryl przez południowo-wschodnie Karaiby. Żywioł ma obecnie piątą, najwyższą kategorię w skali Saffira-Simpsona… » więcej 2024-07-03, godz. 00:30 USA/ Zdjęcia satelitarne pokazują prawdopodobne nowe chińskie bazy szpiegowskie na Kubie Nowe amerykańskie zdjęcia satelitarne wskazują na prawdopodobne powstanie na Kubie nowych, związanych z chińskim wywiadem baz szpiegowskich - podało w najnowszym… » więcej 2024-07-03, godz. 00:20 ME 2024 - Austria - Turcja 1:2 (opinie) Po meczu Austria - Turcja (1:2) powiedzieli: Ralf Rangnick (trener reprezentacji Austrii): 'Nie mieliśmy potrzebnego szczęścia. Wierzę, że gdybyśmy doprowadzili… » więcej 2024-07-03, godz. 00:10 Ukraina/ Ekspert: wizyta Orbana krokiem ku normalizacji stosunków Kijowa z Budapesztem Wizyta premiera Węgier Viktora Orbana na Ukrainie nie przyniosła ocieplenia w relacjach, lecz jest już pewnym krokiem ku normalizacji stosunków Kijowa z Budapesztem… » więcej 2024-07-03, godz. 00:00 Małopolska nadal bez nowego marszałka; kolejna sesja sejmiku - w czwartek (opis) We wtorek po raz piąty nie udało się wybrać marszałka woj. małopolskiego. Ani zawieszony w prawach członka PiS radny Piotr Ćwik, ani poseł PiS Łukasz… » więcej 2024-07-02, godz. 23:50 ME 2024 - austriackie media: koniec marzeń, koniec snu Austriackie media musiały przełknąć gorzką pigułkę po porażce reprezentacji tego kraju z Turcją 1:2 w meczu 1/8 finału piłkarskich mistrzostw Europy… » więcej
567891011
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »