Po sześciu kolejkach Uni Spar plasuje się na trzecim miejscu w tabeli grupy B – z pięciu drużyn mających na koncie trzy zwycięstwa i tyleż porażek hiszpański zespół legitymuje się najlepszym bilansem. Z kolei dwie czołowe ekipy, Galatasaray Stambuł i Sopron Basket, zanotowały cztery wygrane.

„Tabela jest niezwykle wyrównana i spłaszczona. Uni Spar to klasowy zespół, ale jeśli chcemy się liczyć w walce o wyjście z grupy musimy w środę odnieść zwycięstwo. Oczywiście rywalki również wiedzą o co walczą i celują nie tyle w miejsca pięć-sześć, które zapewniają rywalizację w Pucharze Europy, ile w pierwszą czwórkę, która gwarantuje dalszą grę w Eurolidze. Wygrana z nami przybliży ich do tego” – przyznał Witkowski.

Dwa z trzech zwycięstw najbliższe rywalki Arki odniosły na wyjeździe – 76:68 w Schio z Berettą Familą oraz 80:71 w Mont-de-Marsan z Basket Landes. Z kolei u siebie pokonały Fenerbahce Stambuł 71:59. Z kolei gdynianki z jedną wygraną (71:67 we własnej hali z Berettą Familą) zamykają stawkę.

„Faworytem tego spotkania będą gospodynie, ale zwycięstwo na pewno nie przekracza naszych możliwości. Z tą drużyną rywalizowaliśmy w Eurolidze w przedwcześnie zakończonym sezonie 2019/2020. Oba mecze były niezwykle zacięte - we własnej hali wygraliśmy 71:69, natomiast na wyjeździe ulegliśmy 68:70. O sukcesie gospodyń zadecydowała wówczas ostatnia akcja” – przypomniał.

Liderką hiszpańskiej drużyny jest najskuteczniejsza koszykarka Euroligi Kennedy Burke – Amerykanka zdobywa średnio 21,3 punktu na mecz, notuje ponadto 6,3 zbiórki. Spory wpływ na postawę ekipy z Girony, ze względu na 12,7 punktu, 5,3 zbiórek i cztery asysty, ma także jej rodaczka Rebekah Gardner. Najlepiej podającą jest natomiast doświadczona 42-letnia Laia Palau - ma przeciętnie 5,5 asysty na spotkanie.

„Palau to świetna zawodniczka i typowy strateg. Wiadomo, że nie gra przez 40 minut i nie zdobywa za wielu punktów, ale w newralgicznych akcjach zawsze można na nią liczyć. Mając taką rozgrywającą cała drużyna pewniej się czuje. Z kolei Gardner, a zwłaszcza Burke, to znakomite egzekutorki. Nasze zadanie polega na tym, aby nie zostawić im za dużo wolnego, bo wtedy są niezwykle groźne” – zauważył.

W ostatniej euroligowej potyczce gdynianki wyraźnie przegrały w środę we własnej hali 70:87 z Fenerbahce. W tym spotkaniu w ekipie trenera Gundarsa Vetry zabrakło jednak kontuzjowanej liderki Alice Kunek.

Z australijską skrzydłową w składzie mistrzynie Polski rozgromiły w niedzielę u siebie w ligowym spotkaniu 97:50 dotychczasowego lidera Pszczółkę Polski Cukier AZS-UMCS. Przed tą konfrontacją lublinianki były jedynym zespołem, który nie poniósł w ekstraklasie porażki.

„To było nasze najlepsze spotkanie w tym sezonie. Przez cały mecz graliśmy bez przestojów i na dobrej skuteczności. Przy wysokim prowadzeniu nie straciliśmy koncentracji i nawet kiedy na parkiecie przebywały zmienniczki, powiększaliśmy przewagę. Cieszy, że szansę dostało 11 koszykarek i wszystkie zdobywały punkty. Liczę, że w Hiszpanii zagramy na podobnym poziomie” – podsumował.(PAP)

Autor: Marcin Domański

md/ krys/