Iustitia przedstawiła propozycje dot. sądownictwa; Lewica chce nad nimi pracować
"To nie były czasy, w których trzeba było awansować. Sędziowie wiedzieli, że KRS jest wadliwa i to nie powinno być zaskoczeniem, że konkursy trzeba ponowić" - mówił podczas poniedziałkowej konferencji przed Sejmem rzecznik prasowy Iustitii sędzia Bartłomiej Przymusiński.
Stowarzyszenie poinformowało, że swój projekt przekaże wszystkim klubom parlamentarnym - poselskim i senackim - licząc na "ponadpartyjny konsensus dla dobra Polski". "Zbliża się koniec kadencji obecnej KRS. Wybranie jej w tym samym trybie na kolejną kadencję tylko pogłębi chaos" - oceniła Iustitia.
Na razie do tych propozycji odniosła się Lewica. Wiceprzewodniczący klubu Krzysztof Śmiszek zapowiedział, że przedstawiciele Lewicy, którzy zajmują się wymiarem sprawiedliwości, będą pracować w zespole nad zaproponowanymi rozwiązaniami. "Wiele z nich wpisuje się w program Lewicy" - ocenił w rozmowie z PAP. "Mam nadzieję, że niebawem będziemy mieć ujednolicony pogląd co do naprawy wymiaru sprawiedliwości" - dodał.
Zgodnie z projektem Iustitii miałby nastąpić powrót do wyboru członków KRS przez sędziów, a nie przez Sejm, a wybory te miałyby mieć charakter bezpośredni w głosowaniu tajnym. W Radzie mieliby się znaleźć sędziowie z każdego szczebla sądów.
"Powołamy Radę Społeczną, obywatele po raz pierwszy w historii będą brać udział w pracach KRS. To zmiana rewolucyjna. Sędziowie i obywatele, a nie politycy i ich podwładni będą pilnować porządku w sądach" - przekazał zaś prezes Iustitii sędzia Krystian Markiewicz.
Propozycje stowarzyszenia przewidują też, że "za nieważne będą uznane orzeczenia wydane w Izbie Dyscyplinarnej oraz Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, jednak nie będzie to dotyczyć orzeczeń o ważności wyborów". "Projekt nie pozbawia mocy prawnej orzeczeń wydanych w innych, niż SN sądach" - zaznaczono. Według Iustitii decyzja w tej sprawie powinna być zostawiona sądom, które muszą "brać pod uwagę skalę nieprawidłowości w konkretnej sprawie".
Iustitia zaproponowała też nowy system postępowania dyscyplinarnego, w którym Izbę Dyscyplinarną zastąpią sądy apelacyjne i Sąd Najwyższy, ze składami wybieranymi przez losowanie.
Śmiszek w rozmowie z PAP podkreślił, że Lewica jako pierwsza spotkała się ze stowarzyszeniem Iustitia ws. proponowanych rozwiązań. "Wymieniliśmy poglądy na temat najważniejszych zagadnień dotyczących naprawy wymiaru sprawiedliwości, czyli statusu sędziów powoływanych przez +neo-KRS+ i tego, co się z tym wiążę, orzeczeń wydawanych przez sędziów powoływanych przez nielegalny organ" - powiedział.
Jak przekazał rozmowa dotyczyła także proponowanych rozwiązaniach dotyczących sądownictwa dyscyplinarnego. "Wszyscy jesteśmy zgodni, co do tego, że takie procedury muszą istnieć i nikt nie neguje, nikt nie negował potrzeby sądownictwa dyscyplinarnego, ale to, co dzisiaj funkcjonuje w polskim systemie, czyli Izba Dyscyplinarna, jest czymś, co nie jest i nie może być akceptowane na gruncie prawa unijnego i konstytucyjnego" - zaznaczył Śmiszek.
Niedawno przewodniczący KRS sędzia Paweł Styrna mówił PAP, że Rada nie może "zaakceptować działań, które będą podważały akty powołania sędziów nominowanych przez prezydenta na wniosek KRS". W tym kontekście zaznaczał, że z "nadzieją i pozytywnie" przyjmuje orzeczenia i poglądy zaprezentowane w najnowszych orzeczeniach Naczelnego Sądu Administracyjnego i SN.
Niedawno na przykład NSA - rozpatrując sprawy podatkowe - zajął stanowisko ws. oświadczenia złożonego przez jednego z sędziów rozpoznających te sprawy, który został powołany przez obecną KRS. Z tego orzeczenia NSA wynikało, że sędzia sądu administracyjnego powołany do sprawowania urzędu przez Prezydenta RP jest polskim i europejskim sędzią także wówczas, gdy procedura poprzedzająca jego powołanie mogła być dotknięta wadami.
"Model powoływania sędziów administracyjnych i powszechnych jest analogiczny, więc to ma zastosowanie do wszystkich sędziów, którzy są powołani przez prezydenta na wniosek KRS" - wskazywał sędzia Styrna.
W poniedziałek Ministerstwo Sprawiedliwości przedstawiło założenia gruntownej reformy sądów powszechnych. Sędzia będzie powoływany tylko raz na sędziego sądu powszechnego; w gminach powstaną punkty sądowe; będzie 79 okręgów sądowych oraz 20 sądów regionalnych; sądy będą dostępne dla obywateli poprzez aplikację w telefonie - wynika z zapowiedzi MS. (PAP)
autorzy: Marcin Jabłoński, Grzegorz Bruszewski
mja/ gb/ godl/