W czwartek koalicyjni chadecy (CU) postanowili poprzeć wniosek o wotum nieufności dla szefowej resortu spraw zagranicznych zgłoszony przez Partię Pracy (PvdA).

Wcześniej za jej odejściem opowiedziały się pozostałe partie opozycji parlamentarnej, od lewa do prawa, ale bez CU nie miałby on szans powodzenia. W czwartek zarząd partii chadeków podjął decyzję o poparciu wniosku PvdA.

Ostatecznie 78 posłów zagłosowało za wotum nieufności wobec minister, a 72 było przeciw. O wyniku zadecydowała postawa CU. Decyzja izby niższej parlamentu, Tweede kamer, nie oznacza automatycznego odwołania ze stanowiska.

„Skoro parament uważa, że rząd działał nieodpowiedzialnie, to mimo że się z tym nie zgadzam, muszę zaakceptować konsekwencję tej decyzji” – powiedziała Kaag po głosowaniu.

Zapowiedziała jednak, że pozostanie na stanowisku szefowej socjalliberalnej partii D66. Z rządu nie zamierzają odchodzić ministrowie z jej ugrupowania.

Premier Mark Rutte powiedział, że Kaag to „wielka dama i wspaniała dyplomatka”, a „jej odejście to strata dla Holandii”.

Wotum nieufności udzielono także minister obrony Ank Bijleveld-Schouten z chadeckiej CDA. Nie podała się ona jednak do dymisji.

Andrzej Pawluszek (PAP)

apa/ akl/