Holandia /Rozłam w Forum dla Demokracji Thierry Baudeta
Posłowie Wybren van Haga, Hans Smolders i Olaf Ephraim poinformowali o swoim odejściu z FvD na Twitterze. „Różnica zdań była zbyt duża, abyśmy mogli nadal współpracować” – napisali rozłamowcy.
Bezpośrednim powodem rozłamu był plakat, jaki partia Thierry Baudeta propagowała 5 maja (Dzień Wyzwolenia). Nawiązywał on do II wojny światowej i atakował rządową politykę walki z koronawirusem. Plakat skrytykowały nie tylko konkurencyjne partie, ale także organizacje żydowskie działające w Holandii.
Sporo kontrowersji wzbudziło także jawne lekceważenie przez Baudeta obowiązku noszenia maseczki w parlamencie. Trzej posłowie, którzy zamierzają stworzyć osobną frakcję w parlamencie, zarzucają mu także, że „jest solistą” i nie potrafi grać zespołowo.
Coraz częściej FvD staje się przedmiotem drwin. Poseł Caroline van Plas napisała w czwartek na Twitterze, że „na szczęście w mojej frakcji panuje spokój”. Van Plas jako jedyna reprezentuje chłopską partię BBB w Tweede kamer, izbie niższej parlamentu.
Jeszcze niedawno partia Baudeta była na fali - wygrała ostatnie wybory samorządowe i wydawało się, że stanie się ważnym elementem układanki po wyborach parlamentarnych, które odbyły się w marcu.
Wiosną 2019 r. instytut KANTAR prognozował wręcz zwycięstwo FvD i zdobycie przez nią 28 mandatów. Jednak skandal z antysemickimi wpisami na forum młodzieżówki partyjnej, odejście z partii kolejnych działaczy oraz kwestionowanie pandemii koronawirusa spowodowały, że partia ostatecznie zdobyła jedynie 8 miejsc w Tweede kamer.
Z Amsterdamu Andrzej Pawluszek (PAP)
apa/ jm/