Top Farms będzie użytkował część państwowych gruntów do listopada przyszłego roku
Przedłuża się proces przekazywania gruntów po spółce Top Farms w ręce rolników indywidualnych. Opolski KOWR zdecydował, że część z nich pozostanie w zarządzie dotychczasowego dzierżawcy do końca listopada przyszłego roku.
- To nie jest tak, że 10 tysięcy hektarów z dnia na dzień rozdysponuje się w sposób trwały i zgodny z prawem dla kilkuset rolników. Są to przede wszystkim sprawy własnościowe, które trzeba dograć.
Top Farms oddał już połowę dzierżawionego dotąd areału. Na wydłużenie procesu jego podziału mają wpływać także odwołania składane przez rolników. Gdy jeden z nich zakwestionuje decyzję o przyznaniu gruntów, wówczas wstrzymywane jest całe postępowanie, w którym uczestniczy kilkadziesiąt gospodarstw.
- Jeżeli wnosi ktoś odwołanie, czyli kwestionuje wynik dla danej nieruchomości. - Nie dało się zabezpieczyć przed takim obrotem spraw? - Nie za bardzo, bo jeżeli zakończylibyśmy proces przetargowy, to co byśmy dali temu, kto teoretycznie niby wygrał, a w konsekwencji po procesie odwołania jednak byłby tym przegranym, a miał w następnych nieruchomościach też wadium zapłacone, oferta złożona i zostałby odrzucony dlatego, że teoretycznie wygrał ten poprzedni przetarg.
Do sprawy będziemy wracać w dzisiejszym wydaniu Reporterskiego Obrazu Dnia po godzinie 15:00.