- Jeśli chodzi o sytuację na Opolszczyźnie, to w polu wygląda nieźle. Jeżeli nie będzie dużej suszy, to plony będą bardzo duże - mówi Mariusz Olejnik, prezes zarządu Spółdzielni Grup Polski Rzepak i Zboża. - Perspektywa jest nieciekawa, bo część zboża zostanie na magazynach, a plony będą bardzo wysokie i zderzymy się z nadwyżką towaru, który produkujemy i prawdopodobnie z niskimi cenami.

- Mamy niskie ceny i na razie patrząc na fundamenty, nie ma podstaw do tego, żebyśmy mogli mówić o jakimś powrocie do wysokich cen. Te ceny powinny się patrząc z dzisiejszego punktu widzenia utrzymać także w żniwa - dodaje Mirosław Marciniak, analityk rynku firmy Infograin.

- Za naszą południowo-wschodnią granicą mamy sąsiada, który jest bardzo konkurencyjny. To Ukraina, która potrafi w dużych ilościach produkować dobrej jakości zboże - wyjaśnia Jerzy Plewa, ekspert Team Europe i wieloletni dyrektor generalny Komisji Europejskiej ds. rolnictwa. - To jest najbardziej konkurencyjny region produkcji żywności w Europie, tak naprawdę i na świecie. A takie działania, typu zamykanie granicy czy stemplowanie transportów, niewiele tu zmienią. Trzeba próbować wykorzystać tą szansę, że jesteśmy blisko Ukrainy. Ukraina ma bardzo słabe przetwórstwo, sprzedaje surowiec. U nas przetwórstwo jest w dużo lepszym stanie i można by tutaj rozwinąć współpracę i eksportować na rynki trzecie.

Antoni Konopka, wicemarszałek województwa opolskiego zwraca uwagę, że to co się dzieje, to przedbieg do przyszłości. - Jesteśmy przekonani, że udział rolnictwa ukraińskiego na rynkach polskich i europejskich zagościł na stałe - mówi. - Jako rolnicy, przetwórcy będziemy musieli się tutaj zmierzyć z konkurencją. Przede wszystkim trzeba przygotować się na konkurencję, a więc zdobycze nowoczesnych technologii, tego co się dzieje w obszarze zmniejszania kosztów produkcji, kwestia organizacji, tworzenia się, łączenia tutaj sił.

Szerszej relacji z tego wydarzenia będzie można posłuchać w audycji Agroradio w najbliższą sobotę (27.05) po godzinie 6:00.