Nowa jakość w Goszczowicach. Epizod z latarnią w chodniku trafił do archiwum
Przecięcia wstęgi jeszcze nie było, ale samorządowcy już świętują. Chodzi o inwestycję w Goszczowicach w gminie Tułowice, gdzie droga od miejscowości do cmentarza zyskała nową nawierzchnię, powstało pobocze i oświetlenie, ale przede wszystkim chodnik.
Przypomnijmy, to miejsce, gdzie Radio Opole interweniowało ws. latarni na środku chodnika. Kłopotliwie usytuowane oświetlenie zostało przesunięte, a cała trasa jest już gotowa.
- Obok jest wiata biesiadna na boisku sportowym, jest plac zabaw dla dzieci, siłownia plenerowa. To jest miejsce spotkań mieszkańców i to na pewno będzie im służyć. Bezpieczeństwo jest bardzo ważne - mówi Andrzej Pochopień, sołtys Goszczowic.
Dlaczego nie ma w tym miejscu ścieżki rowerowej? Odpowiada Piotr Rybczyński, zastępca dyrektora Zarządu Dróg Powiatowych w Opolu.
- To nie jest tak, ze w każdym miejscu trzeba mieć ścieżkę, bo ścieżka powinna być tam, gdzie jest bardzo wąsko, gdzie jest duży ruch pieszych i rowerzystów, gdzie jest duże natężenie ruchu. Tutaj tego nie ma, bo jest poniżej 2 tysięcy pojazdów na dobę. Rowerem jeździ się swobodnie i nie ma jakichś specjalnych zagrożeń. Nie ma tu ruchu ciężkiego czy ruchu TIR-ów - mówi Rybczyński.
To druga część inwestycji w Goszczowicach. Pierwsza dotyczyła budowy chodnika od dworca PKP do remizy i została oficjalnie otwarta pod koniec sierpnia.
Oba etapy kosztowały w sumie 1,3 mln złotych, z czego 600 tysięcy pochodzi z Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg.
- Obok jest wiata biesiadna na boisku sportowym, jest plac zabaw dla dzieci, siłownia plenerowa. To jest miejsce spotkań mieszkańców i to na pewno będzie im służyć. Bezpieczeństwo jest bardzo ważne - mówi Andrzej Pochopień, sołtys Goszczowic.
Dlaczego nie ma w tym miejscu ścieżki rowerowej? Odpowiada Piotr Rybczyński, zastępca dyrektora Zarządu Dróg Powiatowych w Opolu.
- To nie jest tak, ze w każdym miejscu trzeba mieć ścieżkę, bo ścieżka powinna być tam, gdzie jest bardzo wąsko, gdzie jest duży ruch pieszych i rowerzystów, gdzie jest duże natężenie ruchu. Tutaj tego nie ma, bo jest poniżej 2 tysięcy pojazdów na dobę. Rowerem jeździ się swobodnie i nie ma jakichś specjalnych zagrożeń. Nie ma tu ruchu ciężkiego czy ruchu TIR-ów - mówi Rybczyński.
To druga część inwestycji w Goszczowicach. Pierwsza dotyczyła budowy chodnika od dworca PKP do remizy i została oficjalnie otwarta pod koniec sierpnia.
Oba etapy kosztowały w sumie 1,3 mln złotych, z czego 600 tysięcy pochodzi z Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg.