W przyszłym roku WiK zamierza wprowadzić system zdalnego odczytu liczników poboru wody
Spółka Wodociągi i Kanalizacja w Opolu planuje wprowadzić w przyszłym roku system do zdalnego odczytu wodomierzy. Wstępnie jego koszt oszacowano od 3 do 5 mln złotych. Wiceprezes WiK Sebastian Paroń zwraca uwagę, że dzięki odejściu od tradycyjnych liczników, będzie możliwe wyeliminowanie strat około 10 procent wody.
- Chcemy wejść w ten system ze względu na informacje zużycia poboru wody po to, by lepiej zarządzać poborem wody i odbiorem ścieków. Ponadto możemy wyizolować niekontrolowane wycieki wody. Wówczas operator dzwoni do danego mieszkańca i faktycznie pyta, czy mamy takie zużycie wody czy na przykład doszło do awarii spłuczki - mówi Sebastian Paroń, który dodaje, że nowinki technologiczne niosą też za sobą zagrożenia związane z cyberprzestępczością.
Przeniesienie informacji do sieci zmusi do inwestowania w jej zabezpieczenie. Mirosław Rudzki z Górnośląskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów ostrzega, że spółki komunalne również mogą być celem hakerów, którzy dla okupu są zdolni zamknąć dopływ wody do klientów.
- W mniejszych spółkach zamknięcie dopływu grozi zamknięciem spółki, natomiast w przypadku dużych podmiotów zarządzających dostawą wody sytuacja jest mniej skomplikowana. W naszym przypadku, gdy mamy pierścień, wówczas jesteśmy w stanie ominąć problemy, ale małe przedsiębiorstwa, takie jak w każdym, mieście mogą mieć problem - tłumaczy Mirosław Rudzki.
Dodajmy, że Górnośląskie Przedsiębiorstwo Wodociągów jest największym w kraju i jednym z większych w Europie przedsiębiorstwem wodociągowym, które dostarcza wodę do ponad 3,5 mln mieszkańców Aglomeracji Śląskiej.
Na temat nowych rozwiązań i zagrożeń związanych z cyberprzestępczością rozmawiano w Parku Naukowo-Technologicznym w Opolu.
Przeniesienie informacji do sieci zmusi do inwestowania w jej zabezpieczenie. Mirosław Rudzki z Górnośląskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów ostrzega, że spółki komunalne również mogą być celem hakerów, którzy dla okupu są zdolni zamknąć dopływ wody do klientów.
- W mniejszych spółkach zamknięcie dopływu grozi zamknięciem spółki, natomiast w przypadku dużych podmiotów zarządzających dostawą wody sytuacja jest mniej skomplikowana. W naszym przypadku, gdy mamy pierścień, wówczas jesteśmy w stanie ominąć problemy, ale małe przedsiębiorstwa, takie jak w każdym, mieście mogą mieć problem - tłumaczy Mirosław Rudzki.
Dodajmy, że Górnośląskie Przedsiębiorstwo Wodociągów jest największym w kraju i jednym z większych w Europie przedsiębiorstwem wodociągowym, które dostarcza wodę do ponad 3,5 mln mieszkańców Aglomeracji Śląskiej.
Na temat nowych rozwiązań i zagrożeń związanych z cyberprzestępczością rozmawiano w Parku Naukowo-Technologicznym w Opolu.