- Podjęliśmy niezbędne środki, by opanować zakażenie – informuje Marek Szaciłło-Kosowski, powiatowy lekarz weterynarii w Głubczycach

- Władze gminne zostały zmobilizowane do wykonania tabliczek informujących o tym zdarzeniu. Czyli określeniu, że są obszary zapowietrzone i obszar zagrożony. Chodzi oczywiście o to, że to są strefy kilometrowe. Zapowietrzony - to jest obszar 3 kilometrów. Zagrożony - to jest promień 10 kilometrów, biorąc pod uwagę przede wszystkim warunki topograficzne.

Dzisiaj nastąpiło odebranie padłych zwierząt przez zakład utylizacyjny. Działania wspomagające w ramach obowiązującej procedury polegające na dekontaminacji (dezynfekcji) prowadziła Powiatowa Straż Pożarna w Głubczycach – mówi oficer prasowy jednostki mł. bryg. Piotr Sobek.

- Nasza akcja ograniczyła się tylko do tych działań, które żeśmy podjęli. Czyli dezynfekcji, odkażania niejako tego pojazdu, jego kół, nadwozia. Nasze działania w zasadzie tylko na tym polegały. Sprzęt, którym dysponujemy czeka w pogotowiu. Jeśli, nie daj Panie Boże, będzie taka konieczność, oczywiście będziemy interweniować.

W ramach podjętych działań nastąpi inwentaryzacja gospodarstw rolnych, które zajmują się produkcją drobiu. Powiatowy Inspektorat Weterynarii w Głubczycach cały czas monitoruje strefy zapowietrzone wokół ogniska ptasiej grypy. Na ten moment niestety nie można wykluczyć, że pojawią się kolejne zakażenia.